Ciepło z OZE jest gorsze niż z węgla?
Przewiń do artykułu
Menu

Właściwie tego można się było spodziewać. W nowej ustawie o OZE nie przewidziano wsparcia produkcji ciepła ze źródeł odnawialnych. Postawiono na energię słoneczną. Zapowiedzi, że tak będzie, słychać było cały zeszły rok.


We wrześniu 2014 roku, gdy prace nad ustawą o OZE toczyły się jeszcze, wiceminister gospodarki Jerzy Pietrewicz, który był gościem konferencji „Ciepło ze źródeł odnawialnych - stan obecny i perspektywy rozwoju, wyraźnie zapowiedział:
- Proponujemy rozwiązanie, zgodnie z którym, gdyby ciepło produkowane z OZE przekroczyło poziom 50 proc. całkowitego bilansu ciepła, wówczas odbiór ciepła (powyżej tego poziomu) byłby fakultatywny.


Niemal w następnym zdaniu dodał, że ma nadzieje, iż zmiany w prawie przyczynią się do wzrostu produkcji ciepła z OZE, przy jednoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa systemów ciepłowniczych.

 

 

 

Problem polega na tym, że ekwilibrystyka słowna przedstawiciela resortu gospodarki ma się nijak do rzeczywistości – bez wsparcia rozwoju systemów ciepła z OZE i szerokiej ich promocji, technologie te się nie rozwiną.

 

Polacy oddychają powietrzem fatalnej jakości

Ponad 70 proc. z ok. 5,5 mln istniejących budynków jednorodzinnych w Polsce, ogrzewanych jest kotłami stałymi opalanymi głównie węglem. Problem tzw. niskiej emisji zanieczyszczeń, emitowanych z takich palenisk, z uwagi na przemieszczanie zanieczyszczeń powietrza atmosferycznego, dotyczy całego kraju. Miliony obywateli, każdego dnia narażone są na oddziaływanie toksycznych substancji zawartych w powietrzu.


Badania Europejskiej Agencji Ochrony Środowiska, Europejskiego Biura Ochrony Środowiska oraz organizacji pozarządowych mówią, że skutkuje to najwyższym wzrostem chorób serca i układu oddechowego oraz wzrostem śmiertelności Polaków do poziomu o rząd wielkości wyższego niż w wypadkach samochodowych.


Jednocześnie, według najnowszych badań opinii publicznej zrealizowanych przez TNS OBOP dla Instytutu Energetyki Odnawialnej nt. postaw społecznych Polaków wobec mikroinstalacji i energetyki obywatelskiej, najpopularniejszym źródłem energii wykorzystywanym do ogrzania budynku jest węgiel, ale Polacy najchętniej zamieniliby źródła węglowe na odnawialne.


Co z tego jednak, że by chcieli, skoro ze sprawa praktycznie zostali zostawieni sami sobie. Nieco światła w te mroki wnoszą samorządy gminne, które przyciśnięte do muru fatalnym stanem powietrza, jak ten z przykładu Krakowa, przyjmują programu wymiany przestarzałych pieców węglowych na nowoczesne, chociaż też węglowe, albo przyłączają mieszkańców do miejskich sieci ciepłowniczych. Te „jaskółki” wiosny nie czynią.


Co więcej, ogrzewanie domów coraz drożej nasz kosztuje. Wg danych Głównego Urzędu Statystycznego, realny 10-letni wzrost cen ciepła w Polsce wyniósł ponad 50 proc. Tymczasem nowoczesne technologie lokalnego wytwarzania ciepła z OZE mają największy potencjał oszczędności kosztów ponoszonych na ogrzewanie pomieszczeń i wody.

 

Działać razem i z planem

Zdaniem organizacji branżowych, konieczne jest opracowanie i wdrożenie specjalnej ustawy odnoszącej się do produkcji ciepła z OZE, która w sposób systemowy regulowałaby zakres wsparcia i promocji produkcji takiego sposobu ogrzewania.


Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) wraz ze Stowarzyszeniem Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych (SPIUG) podjęły działania na rzecz przygotowania ustawy o cieple z OZE. W ten sposób zrodziła się inicjatywa stworzenia opracowania „Krajowy Plan Rozwoju Domowych Instalacji do Wytwarzania Ciepła z OZE do 2030 roku.


Analiza zostanie opracowana przez konsorcjum na czele z Instytutem Energetyki Odnawialnej (IEO), jej publiczna prezentacja natomiast zaplanowana jest na jesień 2015 roku, po czym, wraz z koncesją rozwiązań prawnych i ekonomicznych, zostanie przekazana do rządu i parlamentu.

 

Ile kosztuje produkcja ciepła z OZE?

Pytanie o koszty wydaje się być tutaj jednym z kluczowych. Do zawiadujących polską gospodarką najlepiej przemawiają argumenty wyrażające się w liczbach. I taką próbę podjęła Krajowa Agencja Poszanowania Energii (KAPE), która zorganizowała konferencję „Odnawialne ciepło. Czy to się opłaca? Metodyka obliczania kosztów produkcji ciepła z OZE”.


Spotkanie miało na celu szczegółowe zdefiniowanie całkowitych kosztów produkcji energii z tych źródeł dla potrzeb wprowadzenia jednolitej metodyki obliczeń.


Podczas seminarium, prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) Paweł Lachman przedstawił i zaproponował do stosowania jako krajowy standard metodykę opartą na niemieckich wytycznych, kryjących się pod sygnaturą VDI 2067.


Zgodnie z niemieckimi standardami, na całkowite koszty roczne instalacji składają się koszty kapitałowe (gdzie zakłada się inwestycje na kredyt), koszty zużycia energii oraz koszty konserwacji (czyli napraw i przeglądów).  


Analiza ekonomiczna instalacji oparta na wytycznych VDI 2067 jest już stosowana w Niemczech, Austrii oraz Szwajcarii. Jak twierdzi dr inż. Marek Miara, członek zarządu PORT PC, od momentu powstania wytycznej VDI 2067, ponad 55 lat temu, służy ona skutecznie w celu zidentyfikowania najbardziej korzystnego, pod względem ekonomicznym, rozwiązania technicznego dla konkretnego budynku.


Wytyczna ta umożliwia ocenę oraz porównanie różnych konceptów i rozwiązań z zakresu domowych urządzeń grzewczych, chłodniczych oraz sanitarnych. Metoda, na której opiera się wytyczna, uwzględnia wszystkie typy kosztów powstających zarówno przy zakupie danej instalacji, jak i przy jej eksploatacji. Dzięki temu możliwe jest całościowe i obiektywne porównanie różnych rozwiązań i podjęcie decyzji najlepszej ekonomicznie.


Prace nad przygotowanie „mapy drogowej” dotyczącej systemu wsparcia i promocji produkcji ciepła z odnawialnych źródeł trwają. Nie ma wątpliwości, że powstanie w tej sprawie sensowny plan. Reszta, jak często w związku z OZE, będzie w rękach polityków.


Ewa Grochowska


Źródła:
1.    www.globenergia.pl
2.    www.ieo.pl
3.    heating.danfoss.pl
4.    www.cire.pl

 
Planergia poleca:
Autor artykułu:
Planergia

Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.

Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.

info@planergia.pl