Mniej wnikliwy obserwator rynku nowoczesnych technologii mógłby odnieść wrażenie, że od czasu debiutu rewolucyjnej metody zadrukowywania perowskitem – syntetycznym materiałem zdolnym do pozyskiwania energii słonecznej – w temacie nastała cisza. Czy aby na pewno?
Dwa lata temu świat przypomniał sobie o perowskicie – rodzaju kryształu o właściwościach podobnych do krzemu, który w przeciwieństwie do tradycyjnego budulca ogniw fotowoltaicznych (PV) może być wytwarzany laboratoryjnie, a więc bardzo tanio. Polska naukowiec, Olga Malinkiewicz została bohaterką prawdopobonie najbardziej spektakularnego wydarzenia dla sektora energetyki odnawialnej w XXI wieku – opracowała metodę, dzięki której perowskitem można zadrukować dowolną powierzchnię. Tym samym pole wykorzystania PV w codziennym życiu stało się niemal nieograniczone, bo patent Malinkiewicz pozwala Kowalskim całego świata produkować energię ze słońca gdzie chcą i kiedy chcą.
Dotację z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju przyznano, pieniądze od japońskiego inwestora, Hideo Sawady, wpłynęły na konto SauleTechnologies – firmy stworzonej przez Olgę Malinkiewicz i jej partnera biznesowego, Artura Kupczunasa. I co dalej?
W marcu tego roku podczas International Conference on Perovskite Thin Film Photovoltaics zespół Saule zaprezentował pierwszy na świecie prototyp ładowarki do smartfonów, której rdzeń stanowi syntetyczny kryształ. W praktyce posiadacz takiej ładowarki będzie mógł zaradzić wyczerpaniu baterii swojego telefonu bez konieczności dysponowania wolnym gniazdkiem.
- Cieszymy się, że doszliśmy do momentu, w którym możemy pokazać rezultaty naszej dotychczasowej pracy. Prototyp, który zaprezentowaliśmy w Barcelonie to dopiero początek – mówiła po debiucie pierwszego produktu wykorzystującego perowskity Olga Malinkiewicz.
Postanowiliśmy dopytać u źródła, co konkretnie kryje się pod tak odważną zapowiedzią.
- W ciągu najbliższych dwóch lat zamierzamy rozwijać technologię ogniw perowskitowych do stopnia umożliwiającego nam produkcję modułów wielkopowierzchniowych – zdradziła portalowi Planergia.pl Maja Marchewka, manager ds. PR i Marketingu w Saule Technologies.
- Pracujemy także nad zwiększeniem wydajności i żywotności fotoogniw. Dodatkowo rozpoczęliśmy właśnie fazę uruchamiania własnego laboratorium technologicznego, tak więc najbliższy czas będzie kluczowy - dodaje.
Nieoficjalne źródła donoszą z kolei, że firma Saule nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa jeśli chodzi o elektronikę kompaktową. Warto będzie zatem w najbliższych miesiącach bacznie obserwować nie tylko duże branżowe wydarzenia, bo jest wielce prawdopodobne, że już niedługo zespół Olgi Malinkiewicz zaskoczy sektor OZE po raz kolejny.
DM
Źródła:
Autor artykułu:
Planergia |
Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.
Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.