Dominanta krajobrazowa osią sporu
Przewiń do artykułu
Menu

Już nie tylko producenci energii wiatrowej mają wątpliwości. Przedstawiciele branży energetycznej i telekomunikacyjnej podobnie. Prezydencki projekt ustawy o ochronie krajobrazu budzi opór. Dominanta krajobrazowa – to jego przyczyna.

 

Piękny ten nasz kraj w licznych jego częściach, ale rzut oka na tzw. widok ogólny oddechu nie wstrzymuje. Jeśli już – to z powodu rozlewającej się brzydoty, jak Polska długa i szeroka.


W budownictwie indywidualnym i publicznym, w projektowaniu miast i osiedli, w architekturze dużej i małej. Jak również w zalewie wołających o pomstę do nieba swą szpetotą wszędobylskich reklam.


Prezydent Bronisław Komorowski postanowił postawić temu paskudztwu tamę, co już wpisuje go w panteon mężów zasłużonych dla kraju, i przedstawił publiczności swój projekt ustawy o ochronie krajobrazu.


Więcej na ten temat tutaj.


Konsultacje społeczne, które przetoczyły się nad prezydenckim projektem nie pozostawiły wątpliwości – branża energetyczna protestuje przeciwko czemuś, co w ustawie określone zostało dominanta krajobrazowa.

 

Dominanta krajobrazowa – jak ją ugryźć?


Brzmi złowieszczo. Rozgryźmy to.


Prezydencki projekt ustawy o ochronie krajobrazu mówi, iż dominanta krajobrazowa to obiekt o wiodącym oddziaływaniu wizualnym w krajobrazie, Gdy krajobraz ten znajdzie się na liście obszarów chronionych, to nici ze stawiania na tym terenie np. wiatraków. Bo są elementem wyróżniającym się swymi gabarytami.

 

Stanowią więc ową dominantę.


Jeśli projekt prezydenckiej ustawy wejdzie w życie, o lokalizacji wiatraków będą decydowały samorządy wojewódzkie, a nie, jak dotąd, samorządy gminne, na podstawie audytów krajobrazu, które będą przeprowadzone cyklicznie, raz na kilka lat.

 

krowa


Wojciech Cetnarski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej uważa, że ustawa w takim kształcie będzie ograniczała możliwości rozwoju zielonej energetyki w Polsce poprzez nałożenie rygorów lokalizacyjnych i ustanowienie kolejnych obszarów, na których nie będzie można realizować inwestycji.


Kancelaria prezydenta Komorowskiego broni swego dzieła tłumacząc, że, co prawda, projekt ustawy o ochronie krajobrazu będzie miał wpływ na powstawanie elektrowni wiatrowych, bo elektrownie takie, zwłaszcza średniej i dużej mocy, stanowią w oczywisty sposób dominantę krajobrazową, ale to tylko jedna strona medalu.


Prezydencki projekt nie ma jednak na celu generalne zanegowanie rozwoju energetyki wiatrowej, ale połączenie jej rozwoju z poszanowaniem ochrony klimatu, czy dążeniem do samowystarczalności energetycznej Polski.


Najwyższa turbina wiatrowa na świecie – miejscowość Paproć pod Nowym Tomyślem:

 


Warto w tym miejscu wspomnieć, iż starostowie kilku powiatów północno-wschodniej części kraju, regionu mocno turystycznego, już zwrócili w publicznym apelu uwagę na fakt, że liczne farmy wiatrowe tam umiejscowione zdecydowanie ograniczyły i ograniczać będą rozwój działalności turystycznej i agroturystycznej.

 

Telekomunikacja też stawia opór

 

Prezydencki projekt ustawy o ochronie krajobrazu budzi obawy nie tylko producentów energii wiatrowej, ale także tej z innych źródeł, jak również telekomunikacji.


Przedstawiciele sektora telekomunikacji wskazują, że prezydencka ustawa o ochronie krajobrazu, zawierająca ową sporną dominantę, powinna bezwzględnie wyłączać spod jej działania linie energetyczne, które również do małych konstrukcji nie należą.


Reprezentacji Polskich Sieci Elektroenergetycznych SA na spotkaniu z komisją sejmową pracująca nad prezydenckim projektem wskazywali, iż dodatkowe regulacje grożą opóźnieniami niezbędnego dla bezpieczeństwa państwa programu rozbudowy sieci energetycznej, mimo że przez potencjalne obszary krajobrazu chronionego przebiega niewiele z planowanych linii.

 

15098828 l


Z kolei Leszek Kuliński – prezes Stowarzyszenia Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej zauważył, że ustawa ograniczy gminom możliwości czerpania zysków z inwestycji w OZE, a nic nie wspomina o rekompensatach za te utracone korzyści.


Branża telekomunikacyjna, z natury rzeczy inwestująca w infrastrukturę, która może dominować w krajobrazie, również opowiedziała o swoich niepokojach wiążących się ze spowolnieniem rozwoju.


Prezydencki projekt ustawy o ochronie krajobrazu bez wątpienia nie jest więc tekstem ostatecznym i musi uwzględniać uwagi sektorów gospodarki, których będzie bezpośrednio dotykał.


Niemniej jednak ważne, że krajobraz Polski wreszcie doczeka się ochrony, tak niezbędnej jako tama przed zalewem brzydoty, bylejakości, a także bezmyślności.
Prawodawstwo UE także też ochronę środowiska i krajobrazu za wartość nadrzędną wobec wymogów postępu technicznego, stąd audyty krajobrazu i wyznaczanie obszarów chronionych, włączając w to również rozwój urbanistyczny.


Poruszający film o globalnych efektach urbanizacji tutaj:

 


Ewa Grochowska

 
Planergia poleca:
Autor artykułu:
Planergia

Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.

Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.

info@planergia.pl