Energia odnawialna w niemieckiej odsłonie
Przewiń do artykułu
Menu

Niemiecka reforma energetyczna zakłada zwiększenie udziału OZE do 80 proc. do 2050 roku. Z jednej strony, przy obecnych technologiach energetycznych, wydaje się to trudne, z drugiej... jest na to 36 lat.

 


Z roku na rok energia odnawialna w Niemczech staję się ważnym elementem tamtejszego rynku energetycznego. W 2012 roku z zainstalowanych paneli fotowoltaicznych o mocy 32,4GW wyprodukowano 27,9 TWh (5 proc. produkcji energii elektrycznej).


Z kolei z wiatraków o mocy 30,3 GW uzyskano 45,9 TWh (8,2 proc. produkcji energii elektrycznej).

 

OZE krok po kroku

 

 

 

Niemcy poprzez swoją konsekwencję w działaniu pokazują, że gospodarka może zrezygnować z energetyki jądrowej i konwencjonalnej na rzecz OZE. Ich przekonanie w powodzenie tego przedsięwzięcia nie bierze się znikąd. Oparte jest na  ponad dwudziestu latach doświadczeń.

 

Przykładowo, w ciągu dziesięciu lat udział OZE w bilansie energetycznym Niemiec wzrósł z 6 do 25 proc.. W słoneczne i wietrzne dni panele fotowoltaiczne i turbiny wiatrowe pokrywają obecnie do połowy zapotrzebowania kraju na energię elektryczną.

 

Największa farma słoneczna w Europie zlokalizowaną w Templinie w Niemczech. Jej moc to 8,2 MW. Jest ona w stanie wyprodukować prąd dla 38 tys. gospodarstw domowych.

 

Z opublikowanych najnowszych danych wynika, że Niemcy są w stanie zrealizować swoje cele w zakresie odnawialnych źródeł energii przed wyznaczonym terminem i już do roku 2020 będą czerpać z tych źródeł przeszło 40 proc. energii.


Energetyczna rewolucja


Wielu Niemców chce produkować zieloną energię samodzielnie. Ustawa o OZE m.in. gwarantuje energii elektrycznej pochodzącej z tych źródeł pierwszeństwo przyłączenia do sieci i umożliwia czerpanie z niej odpowiednich zysków.


Jak się szacuje, do roku 2011 ponad połowę inwestycji w OZE uruchomili mali inwestorzy. Przejście na te źródła energii znacznie poprawiło sytuację małych i średnich przedsiębiorstw. Z kolei lokalne społeczności zyskały możliwość wytwarzania swojej własnej energii.


W całych Niemczech na obszarach wiejskich zaczęła się energetyczna rewolucja. Ludzie tam mieszkający korzystają na tworzeniu nowych miejsc pracy i rosnących wpływów z podatków.


Żeby wziąć - trzeba dać


Gospodarka niemiecka oparta o wysokowydajną energetykę odnawialną wymaga wielkich inwestycji. Jak się szacuje, mogą one sięgnąć kwoty 200 miliardów euro.


Poprzez zastępowanie importu energii źródłami odnawialnymi, Niemcy m.in. zwiększają poziom krajowego bezpieczeństwa energetycznego oraz tworzą nowe miejsca pracy. Już dziś w sektorze OZE pracuje ponad 380 tys. Niemców. Część z nich to osoby zatrudnione w segmencie wytwórczym, inni przy instalacjach i obsłudze technicznej.


Odnawialne źródła energii spowodowały, że Niemcy stały się atrakcyjnym miejscem dla przemysłu… energochłonnego. W 2012 roku energia wiatrowa i słoneczna spowodowały spadek cen na hurtowym rynku energii o ponad 10 proc.. W ten sposób np. przemysł ciężki stał się beneficjentem niskich cen energii.


Jak się ocenia, w przyszłości wciąż będzie rosło zapotrzebowanie na panele fotowoltaiczne, turbiny wiatrowe, biogazownie i hydrolektrownie, a także baterie i systemy magazynowania. Niemcy chcą w pełni wykorzystać pozycję pioniera i tworzyć własne nowoczesne technologie.


Chcą być o krok przed innymi. Kiedy kolejne kraje zaczną przechodzić na energię odnawialną, niemieckie firmy będą już wówczas dysponowały zaawansowanymi technologiami, wiedzą i usługami, które będą oferowały zainteresowanym OZE krajom.


Zielone światło dla zielonej energii


Patrząc na działania podejmowane przez niemiecki rząd ma się silne wrażenie, że tamtejsza polityka energetyczna to połączenie instrumentów rynkowych i regulacji. Zgodnie z ustawą o odnawialnych źródłach energii, elektryczność pochodząca z tych źródeł ma gwarantowane pierwszeństwo w dostępie do sieci.


Umożliwia to producentom zielonej energii jej sprzedaż do sieci po tzw. predefiniowanej stawce. Stawki są „degresywne”, co oznacza, że z czasem są one coraz niższe. Mechanizm ten ma zapewnić spadek cen w przyszłości.


Rząd widzi swoją rolę w wyznaczaniu celów i wypracowywaniu standardów, ale to rynek decyduje o wysokości inwestycji w OZE i cenach prądu. Niemieccy konsumenci mogą wybierać dostawcę energii. Mając wybór mogą wybrać najtańszą ofertę albo dostawcę, którego energia w całości pochodzi z OZE.


Jest jeszcze jedna korzyść z tak mocnego stawiania w krajowym bilansie energetycznym na odnawialne źródła energii. OZE pozwalają zmniejszyć niemieckie emisje gazów cieplarnianych o 130 ton rocznie.


Przyjęte w Kioto zobowiązanie redukcji emisji o 21 proc. do roku 2012 Niemcy wypełniły z nawiązką. Już rok wcześniej ograniczyły swoje emisje gazów cieplarnianych o 27 proc. Wszystko wskazuje na to, że spełnią cel dla roku 2020 zakładający redukcję emisji o 40 proc. (porównując z rokiem 1990).


Na dobrej drodze


Społeczeństwo niemieckie zdecydowanie opowiada się za dalszym rozwojem OZE, nawet w obliczu rosnących stawek za energię detaliczną. Niemcy oczekują od rządu, że ten nie cofnie się z raz obranej drogi (rezygnacja z energetyki jądrowej i ograniczenie konwencjonalnej).


Niemcy odniosły ekonomiczne korzyści ze swojej roli globalnego lidera w dziedzinie OZE. Stworzyli m.in. największy krajowy rynek fotowoltaiczny (44 proc. skumulowanej mocy instalacji w Europie).


Niemiecka konsekwencja i masowa produkcja paneli fotowoltaicznych w Chinach pomogły zbić koszty OZE na całym świecie. Dzięki temu w Niemczech całkowity koszt instalacji systemu fotowoltaicznego pomiędzy rokiem 2006 a połową roku 2012 obniżył się o 66 proc.


Taka obniżka kosztów powoduje, że i w innych krajach inwestowanie w OZE zaczyna być tańsze, także dlatego, iż wiele państw ma znacznie lepsze warunki słoneczne niż Niemcy.


A to oznacza, że ten sam panel fotowoltaiczny będzie w stanie produkować dwa razy więcej energii. Jednak nie mielibyśmy tej wiedzy bez niemieckiego doświadczenia, trwającego ponad dwie dekady.


Wincenty Bryński

 
Planergia poleca:
Autor artykułu:
Planergia

Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.

Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.

info@planergia.pl