Jak nie dać się włamywaczom w domu jednorodzinnym?
Przewiń do artykułu
Menu

O automatyce budynkowej i inteligentnym domu napisano już sporo, ale wciąż za mało o tym, że znajduje ona zastosowanie w zapewnieniu bezpieczeństwa w domu jednorodzinnym. Różne rozwiązania pozwolą odstraszyć potencjalnych włamywaczy. Mogą uniemożliwić im też opuszczenie posesji i złapać „na gorącym uczynku”. Jak nie dać się okraść?

 

Nie będziemy was zanudzać statystykami, ale kilka liczb pozwala lepiej zrozumieć, o czym musi pamiętać każdy właściciel domu jednorodzinnego.

Najpierw wieści dobre. W 2000 r. odnotowano w Polsce 364.786 włamań z kradzieżą do domów jednorodzinnych. 17 lat później – już tylko 66.514. To znacznie mniej.

W ilu przypadkach udało się złapać sprawców? W 36,5 proc. I to powinno nam dać do myślenia.


Jakimi drogami włamywacze dostają się do domów jednorodzinnych?

  • 45 proc. przypadków – przez okna, bo są mniej solidne i gorzej zabezpieczone niż drzwi, dostęp do nich jest łatwy;
  • 33 proc. - drzwi wejściowe (na marginesie – w domach wielorodzinnych to dwukrotnie więcej);
  • 16 proc. - drzwi balkonowe i tarasy, często równie niesolidnie zabezpieczone, jak okna;
  • 3 proc. - przez piwnice, zwykle z małymi oknami, bez porządnie zabezpieczonych drzwi, z kiepskimi zamkami;
  • 3 proc. - bramy garażowe, często niezbyt odporne na podważenie, np. łomem.

Specjaliści zajmujący się zabezpieczaniem domów jednorodzinnych przed włamaniami podkreślają, że rozwiązania i systemy alarmowe należy dobierać odpowiednio do tzw. stref bezpieczeństwa budynku.



Przeczytaj także: Nowoczesne technologie w panelach fotowoltaicznych – słoneczna przyszłość energii odnawialnej

 


Pierwsza strefa bezpieczeństwa

Pierwsza strefa bezpieczeństwa mieści się na linii ogrodzenia. I to na nim właśnie dobrze jest umieścić system alarmowy. Mogą to być różnego rodzaju czujki reagujące na próbę sforsowania ogrodzenia.

Jednym z najpopularniejszych są kable sensorowe, umieszczone na płocie lub zakopane wzdłuż niego, które wykrywają próby przecięcia ogrodzenia, odchylenia go lub pokonania górą.

Czujki wibracyjne z kolei umieszcza się na stabilnych elementach konstrukcyjnych lub pod ziemią wzdłuż przewodu, który przekazuje sygnał do centrali systemu. Reagują one na wstrząsy, wyzwalane podczas forsowania ogrodzenia. Ten rodzaj zabezpieczeń nie nadaje do posesji zlokalizowanych blisko dróg, gdyż wibracje wywoływane przez samochody mogą generować wiele fałszywych alarmów.

Innym rozwiązaniem jest odpowiednio zamaskowany światłowód wbudowany w ogrodzenie lub na jego wierzchołku. Przerwanie lub zagięcie światłowodu zmienia przepływającą wewnątrz wiązkę światła, co z kolei aktywuje alarm.

Skutecznym systemem przeciwko włamywaczom w pierwszej strefie bezpieczeństwa jest system impedacyjny. Polega on na tym, że rozmieszczone w ogrodzeniu czujki mierzą jego opór. Zmiana oporu między dwiema czujkami załącza alarm.


Druga strefa bezpieczeństwa

Druga strefa bezpieczeństwa przebiega pomiędzy ogrodzeniem posesji a budynkiem mieszkalnym. W tym obszarze czujki alarmowe montowane są na lub pod powierzchnią ziemi.

Dla przykładu, wspomniany system impedacyjny można umieścić pod ziemią, nawet pod utwardzoną powierzchnią (wjazdem do garażu, tarasem itd.).

Z kolei bariery mikrofalowe lub bariery na podczerwień wysyłające wiązki promieni reagują na zakłócenia spowodowane wejściem intruza w ich pole. Wtedy uruchamia się alarm. Warto jednak pamiętać, że przerwanie ciągłości wiązki może być spowodowane również przez zwierzę (kot, ptak), a nawet spadające z drzew liście. Ponadto system ten można budować tylko na otwartych przestrzeniach.

Automatyka budynkowa i rozwiązania inteligentnego domu dają nam również bogaty wybór innych sposobów zabezpieczających budynek przed włamywaczami. Mogą one być albo uzupełnieniem, albo alternatywą dla tych, które opisaliśmy wyżej. Przedstawiamy najciekawsze z nich.



Przeczytaj także: Nowoczesne ogrzewanie domu – jeszcze przyszłość, czy już teraźniejszość?

 


Zamki biometryczne

Tego typu zamka nie da się otworzyć ani wytrychem, ani nawet podrobionym kluczem. Otworzy się on wówczas, gdy rozpozna osobę chcącą dostać się do środka, jako jednego z domowników. Zrobi to na podstawie wpisanych weń danych biometrycznych, np. linii papilarnych, obrazu tęczówki, czy wizerunku całej twarzy.

Zamki takie mają obudowy odporne na próby uszkodzenia i siłowego sforsowania, co zabezpiecza ich systemy elektroniczne przed dewastacją. Wiele z modeli posiada również czujki reagujące na wstrząsy które włączą alarm, gdy ktoś zacznie przy takim zamku energicznie majstrować.


Nie ma mnie, a jestem, czyli pozory

Jednym z lepszych sposobów odstraszenia włamywaczy od naszego domu są systemu pozorujące obecność kogoś z domowników, podczas gdy właściciele znajdują się np. na urlopie. Włamywacze zwykle planują akcję zaczynając od obserwacji posesji i zwyczajów jej właścicieli.

Włączenie systemu symulującego obecność można przeprowadzić na każdym urządzeniu elektronicznym, np. smartfonie. System ten składa się z sekwencji komend uruchamiających konkretne zdarzenia. Jak to może wyglądać?

Każdego dnia o różnej porze system włącza światła oraz zasłania i odsłania rolety. Można też zaprogramować lekkie poruszanie się zasłon okiennych, jakby ktoś obok nich przechodził, włączanie radia lub telewizora, a nocą nawet uruchamiać wąski pasek światła prowadzący od sypialni do łazienki.

Odróżnienie, czy w domu naprawdę przebywają ludzie, czy są to wyłącznie sztuczki inteligentnego systemu jest trudne ze względu na fakt, że pozostawiony dom nie działa chaotycznie. System imituje codzienny rytm życia domowników, na podstawie ich zachowań z ostatniego tygodnia. Żaluzje zostają podniesione rano, a nie w nocy, natomiast światła włączają się, gdy zachodzi słońce.



Przeczytaj także: Ciekawe urządzenia zasilane energią słoneczną

 


Wszedłeś? To dymimy

Rozwiązania inteligentnego budynku można zastosować również w sytuacji, gdy włamywacz już jakoś dostał się do naszego domu. Nadal możemy obronić naszą nieruchomość przed rabunkiem. W jaki sposób?

Smoke Cloack to urządzenie służące do dezorientacji intruza. W przypadku wykrycia włamywacza wypuszcza ono specjalny dym powodujący, że osoba przebywająca w pomieszczeniu praktycznie nic nie widzi. Dodatkowo z głośników podłączonych do systemu multiroom może wydobywać się trudna do zniesienia i głośna „kocia muzyka”. To wszystko skutecznie dezorientuje włamywacza, a my mamy możliwość zadzwonić po pomoc.

Systemy typu Smoke Cloack i podobne sprawiają, że gdy przestępcy zdążyli się już włamać, to nie tylko włącza się alarm, ale i blokują się drzwi. Następnie opadają żaluzje, włącza się sprzęt audio na pełen regulator, a wszystkie światła w środku i na zewnątrz zaczynają migać. To bardzo skuteczny sposób, żeby spłoszony włamywacz czym prędzej opuścił dom, jeśli jest jeszcze taka możliwość.

Rozwiązań antywłamaniowych w arsenale domu inteligentnego jest znacznie więcej i ciągle powstają nowe. Przestępcy zwykle orientują się, że budynek posiada zabezpieczenia, ale nie są w stanie rozpoznać jakie. I to może zadecydować o tym, że na włamanie wybiorą inną posesję - taką, która będzie łatwiejszym łupem.

Warto na koniec przypomnieć jeszcze jedną przestrogę, którą często daje policja – jeśli gdzieś wyjeżdżamy, to informujmy o tym tylko zaprzyjaźnionych, najbliższych sąsiadów. Nie chwalmy się tym wszędzie, a już najmniej np. na Facebooku czy w innych mediach społecznościowych. Włamywacze często wykorzystują je jako jedno z najlepszych źródeł informacji.


Ewa Grochowska

 

Źródła:

Grafika:

 

 

 
Planergia poleca:
Autor artykułu:
Planergia

Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.

Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.

info@planergia.pl