Magazyny energii
Przewiń do artykułu
Menu

W dniach 17-18.04.2013 miałem możliwość uczestniczenia w konferencji zorganizowanej przez PRPiREE pt. ”Magazyny energii – niezbędny element wdrożenia inteligentnych sieci” Była to, prawdopodobnie pierwsza w Polsce, konferencja w całości poświęcona magazynom energii.

 

 

Jest to stosunkowo nowe zagadnienie w Polsce ale w wielu krajach technologie magazynowania energii rozwijają się z powodzeniem od wielu lat, udowadniając że ich stosowanie ma sens i może być opłacalne.


Tytuł konferencji sugeruje, że magazyny są niezbędnym elementem...
Pytanie czy tak naprawdę jest?


Po pierwszym referacie nasuwała się odpowiedź – „magazyny są niepotrzebne”, przynajmniej z punktu widzenia obowiązującego prawa. W zasadzie można by zakończyć konferencję, bo jeśli mówimy o tym, że z punktu widzenia budowy i eksploatacji magazynów energii w Polsce brak jest  „ram regulacyjnych dla prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na magazynowaniu energii, ram prawnych regulujących warunki budowy, funkcjonowania i współpracy z siecią elektroenergetyczną magazynów energii, prawnych czy podatkowych mechanizmów wspierających rozwój magazynów energii” to o jakim „niezbędnym” elemencie wdrożenia sieci inteligentnych  mamy rozmawiać.


Na dodatek kolejne bariery występujące w relacji przedsiębiorstwo sieciowe a magazyn energii to sytuacja gdy ”transport energii elektrycznej z/do magazynu obciążany jest opłatami przesyłowymi i dystrybucyjnymi, energia elektryczna dostarczana do/z magazynu energii nie korzysta z priorytetu (traci walor energii elektrycznej wytworzonej w OZE czy w kogeneracji), na dodatek brak jest ram prawnych pozwalających na uwzględnianie budowy magazynów energii w taryfach przedsiębiorstw sieciowych oraz brak jest uregulowań prawnych pozwalających na kształtowanie przez przedsiębiorstwa sieciowe systemu elektroenergetycznego poprzez np. wiązanie prawa korzystania z systemu z funkcjonowaniem magazynu energii”.


Można podsumować, że nasze prawo nie przewiduje możliwości istnienia takiego elementu sieci jakim są „magazyny energii”.


Na dodatek jako jeden z przykładów rozwoju rynku wspierającego magazynowanie energii podajemy ostatnie zmiany wprowadzone przez amerykańskiego regulatora.  FERC wprowadził ostatnio dodatkowe opłaty za usługę regulacji sieci  – do opłaty za moc dodał opłaty za możliwą szybkość interwencji w sieci przez dane źródło co spowodowało prawie dwukrotny wzrost opłacalności biznesu polegającego na oferowaniu rezerw interwencyjnych w postaci magazynów energii w systemie energetycznym USA. Została doceniona w tej usłudze nie tylko wielkość mocy jaką posiada dane źródło ale też możliwość szybkiej reakcji na zakłócenia częstotliwości w sieci. Amerykanie uczą się i odpowiednio modyfikują swoje prawo.


A co u nas?


Wydawałoby się, że u nas jest naprawdę źle. Na szczęście brak odpowiednich przepisów nie wstrzymuje postępu. No i w rzeczywistości nie jest tak źle jakby się mogło wydawać.


Po pierwsze, nie jesteśmy odosobnieni z naszą sytuacją prawną w tym obszarze w Europie. Tak jest w wielu państwach  i wynika to z planowego działania Unii Europejskiej. W założeniach Unii jest realizacja projektów pilotażowych, które powinny potwierdzić sens ekonomiczny stosowania magazynów energii.


Dlaczego ważne są pilotażowe instalacje?


Na dzień dzisiejszy rzeczywiście trudno jest odpowiedzieć na pytanie czy to się będzie opłacało w Polsce tak jak się opłaca w USA. Doświadczenia z pilotażowych instalacji w innych krajach sugerują, że najlepiej jak magazyn pełni kilka funkcji w systemie (np. zarabia na kilku rodzajach usług systemowych) a to ile zarabia lub powinien zarabiać zawsze zależy od uwarunkowań lokalnych w każdym kraju/rynku energii.


W Polsce wprawdzie nie ma jeszcze takich instalacji ,ale są przesłanki do przypuszczeń, że w niedługim czasie jakieś „piloty” się pojawią i miejmy nadzieję, że odpowiedzą na pytanie na ile to rozwiązanie jest potrzebne w naszym systemie elektroenergetycznym no i ewentualnie jakie finansowe mechanizmy wspierające powinny powstać, żeby ten pożyteczny element systemu opłacał się inwestorowi.


W zasadzie nie można także powiedzieć, że w Polsce nie ma zupełnie mechanizmów zachęcających do zbudowania magazynu, bo przecież URE ma możliwość zastosowania zachęt w taryfie jeśli zechce wesprzeć działania Operatorów lub innych graczy rynkowych w działaniach, zmierzających do zastosowania magazynów energii przynoszących wymierne korzyści systemowi.


Poza tym jest dyrektywa PE o OZE, która w artykule 16 „Dostęp do sieci i ich działanie” mówi, że Państwa członkowskie podejmują odpowiednie kroki, mające na celu stworzenie infrastruktury przesyłowej i dystrybucyjnej sieci elektroenergetycznej, inteligentnych sieci, obiektów magazynowania...


Można powiedzieć, że podejmujemy takie działania w Polsce tylko może nie do końca skutecznie i z opóźnieniem.


Widać próby wprowadzenia odpowiednich zapisów już w najnowszym projekcie 3-paku, niestety nie w tzw. „małym trójpaku”, który będzie szybciej uchwalony. To  nie rokuje dobrze co do szybkości wejścia odpowiednich regulacji. Miejmy jednak nadzieję, że prędzej czy później pojawią się odpowiednie zapisy.


Na dodatek w perspektywie finansowej zaczynającej się w 2014r planowane są konkretne fundusze europejskie na projekty związane z magazynowaniem energii.  Z tego co widać zapowiada się, że będzie łatwiej zdobyć dofinansowanie na taki projekt. Nawiasem mówiąc warunkiem uruchomienia tych funduszy dla Polski jest uchwalenie „trójpaku” więc chyba pojawi się on wcześniej niż później.


No i na koniec (nawiązując do wzorów z USA) nie można porównywać sytuacji Europy z USA. Chociażby dlatego, że sam system elektroenergetyczny jest zupełnie inny . Amerykanie mają problemy z częstotliwością i wprowadzają systemy zachęcające do regulacji częstotliwości, a to nie oznacza , że my w Europie też mamy podobny problem.


Ważne jest, żeby Europejskie programy pilotażowe powstawały, aby w ich wyniku zadecydowano jak powinny działać mechanizmy rynkowe i żeby ten istotny element z punktu widzenia systemu elektroenergetycznego stał się jego integralną częścią.


No i należy pamiętać, że magazyn jest po to aby rozwiązywać w sposób najbardziej efektywny technicznie i ekonomicznie problemy w systemie elektroenergetycznym, czyli magazyny tak ale nie dla samej idei.


Tak chyba można podsumować tę konferencję, która po pierwszym referacie wzbudziła moje małe zwątpienie co do sensu dalszej dyskusji,  ale w miarę rozwijania się i prezentowania kolejnych referatów okazało się, że jest wiele osób w naszej branży, które tak jak ja widzą korzyści płynące ze stosowania magazynów energii w systemie elektroenergetycznym.


Jest też nadzieja, że w krótkim czasie pojawią się w Polsce kolejne impulsy, zachęcające do testowania tych rozwiązań w naszym systemie elektroenergetycznym, a wyniki testów potwierdzą korzyści płynące z ich stosowania. Jest więc trochę optymizmu.


Na koniec dodam, że miałem możliwość prezentowania podczas tej konferencji doświadczeń ABB w obszarze magazynowania energii prowadząc niekomercyjną prezentację. Zaprezentowałem wiele projektów, które były zrealizowane w ciągu kilku ostatnich lat w kilku krajach na świecie. W projektach tych firma ABB była dostawcą technologii magazynowania energii. Wiele z nich to były projekty pilotażowe związane z testowaniem różnych rozwiązań. Niektóre były to typowe przedsięwzięcia biznesowe, które w ciągu akceptowalnego czasu przyniosły zakładane korzyści inwestorom.

 

Rafał Płatek

Strona źródłowa materiału

 
Planergia poleca:
Autor artykułu:
Planergia

Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.

Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.

info@planergia.pl