Otulone styropianem
Przewiń do artykułu
Menu

W Polsce od lat 60. do lat 90. XX wieku wybudowano najwięcej mieszkań. Są to budynki budowane m.in. przez spółdzielnie mieszkaniowe w technologii tzw. wielkiej płyty.

 


Kiedy je stawiano obowiązywały, a w zasadzie było ich brak, liberalne przepisy odnośnie termoizolacyjności. Teraz nadszedł czas, by budynki te stały się energooszczędne.

 


Czy jest to możliwe? Tak, jeżeli do problemu podejdzie się systemowo, a realizację rozłoży na etapy. Budynek będzie  zużywał nie więcej niż 40 kWh/m2 energii w ciągu roku (przy takiej normie zużycia obiekt uznaje się za energooszczędny), gdy na początek zostanie uszczelniony. Następnie trzeba pomyśleć o tym, by inaczej, niż do tej pory, go oświetlić. Potem można przystąpić do np. unowocześnienia ogrzewania i poszukać kolejnych miejsc, które po modernizacji pozwolą zaoszczędzić energię.


Ogólne korzyści


Mówiąc termomodernizacja najczęściej mamy na myśli ocieplanie ścian domu styropianem. Jeśli efekt ma być zgodny z zamierzeniem, czyli straty energii ograniczone, trzeba także ocieplić dach oraz wymienić okna w tzw. częściach wspólnych - klatkach schodowych, pralniach, suszarniach, zsypach, okienkach piwnicznych. Nie można zapomnieć przy tym o zachowaniu należytej wentylacji, bo szybko w takim „zmodernizowanym” domu pojawi się grzyb na ścianach.  
Jednak to tylko część prawdy o termomodernizacji. Jej kolejne elementy to modernizacja źródła ciepła, centralnego ogrzewania i ciepłej wody.


Ocieplenie ścian pozwala zmniejszyć zużycie energii od 20 do 30 proc.. Ocieplenie dachu to ograniczone straty ciepła o kolejne 10-15 proc.. Podobnie jak wymiana okien - to też straty mniejsze o około 10-15 proc.  Razem ograniczenie strat ciepła w budynku może sięgnąć nawet ponad 50 proc.. Modernizując instalację centralnego ogrzewania, można jeszcze ograniczyć straty ciepła nawet o 25 proc..


Własny program


Zabrzańska Spółdzielnia Mieszkaniowa realizuje własny program termomodernizacji zasobów mieszkaniowych. Jego celem jest m.in. ocieplenie budynków materiałami energooszczędnymi z zastosowaniem technologii przyjaznych dla środowiska naturalnego.

 

- Termomodernizacja pozwala nam  zaoszczędzić energię cieplną. – mówi Michał Michalski, kierownik Działu Technicznego Zabrzańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Ocieplamy ściany zewnętrzne materiałami energooszczędnymi, wymieniamy stolarkę okienną w częściach wspólnych budynków oraz drzwi wejściowe, ocieplamy stropodachy i stropy piwniczne.

 

Część ciepła, tj. ok. 15 proc., tracona jest na ogrzanie powietrza wentylacyjnego ze względu na to, że w budynkach ZSM, jak w większości domów, jest wentylacja grawitacyjna (a nie np. mechaniczna), która służy do wymuszania przepływu powietrza przez pomieszczenia w lokalu.

 

Powietrze z zewnątrz ogrzewa się np. dzięki grzejnikom i krąży po mieszkaniu. Z pomieszczeń „suchych” przepływa do „mokrych” (kuchnie, łazienki) i stąd usuwane jest przez przewody wentylacyjne w kominie. Dlatego też drzwi łazienkowe muszą mieć odpowiednie otwory, a kratki wentylacyjne muszą być drożne.

 

Spółdzielnia nie posiada własnego źródła ciepła. Kupuje je od dostawcy zewnętrznego. - Wielu mieszkańców spodziewa się, że w efekcie termomodernizacji spółdzielnia radykalnie zmniejszy ilość mocy zamawianej na ogrzanie budynków. – kontynuuje Michał Michalski. - Zgodnie z przepisami, musimy zamawiać taką moc, żeby przy temperaturze zewnętrznej -20°C można było uzyskać +20°C w pomieszczeniach mieszkalnych i żeby możliwe było utrzymywanie zgodnej z normami temperatury ciepłej wody.  

 

Dla domów, które mają ocieplone wszystkie ściany i stropodachy, spółdzielnia może zmniejszyć moc o ok. 15 proc.. W sumie, w wyniku kompleksowej termomodernizacji, oszczędza się jednak ok. 25 proc. energii cieplnej.

Mniejsze zużycie ciepła przynosi wymierne korzyści. To m.in. niższe rachunki za ogrzewanie domu. Pieniądze zainwestowane w modernizację budynku zwracają się najczęściej po 5 do 7 lat. Lokatorzy w mieszkaniach mają ciepło, a oszczędności można przeznaczyć na spłatę np. kredytu. Przeważnie oszczędności są większe niż miesięczna rata kredytu. Można więc wykonać kompleksowy remont budynku i jednocześnie zmniejszyć koszty za ogrzewanie.


Trochę historii


W przeszłości wymagania w zakresie ochrony cieplnej nieruchomości były bardzo liberalne, a technologie energooszczędnego budownictwa praktycznie niedostępne. Dlatego jeszcze w latach 90. XX wieku energochłonność ogrzewania budynków w Polsce należała do najwyższych w Europie.


Obecnie Polska zaliczana jest do unijnych liderów w zakresie poprawy efektywności wykorzystania energii do ogrzewania mieszkań. Ta wysoka pozycja to zasługa wprowadzenia energooszczędnych technologii budowlanych i rosnącego zapotrzebowania na ciepłe, tanie w eksploatacji domy i mieszkania.


Początki termomodernizacji


W Polsce już od około 30 lat powszechnie ociepla się ściany domów, bloków mieszkalnych i innych obiektów budowlanych. Dawniej termomodernizacja kojarzyła się głównie z ocieplaniem bloków mieszkalnych należących do spółdzielni mieszkaniowych i tak w istocie było. To one jako pierwsze i najprawdopodobniej jedyne w Polsce korzystały wtedy z różnych form pomocy państwa przy ocieplaniu ścian budynków, czy wymianie zaworów termostatycznych.


W tamtych czasach nie było obowiązku sporządzania audytów energetycznych. Nikt nie dokonywał żadnych obliczeń. Nie analizowało się, czy ocieplenie budynku styropianem o grubości 5 cm będzie wystarczające, czy lepiej zastosować styropian o grubości np. 14 cm. W konsekwencji wiele budynków ocieplonych dawniej,  obecnie trzeba poddać na nowo gruntownej termomodernizacji.


Inteligentne oświetlenie


Dla oszczędzania energii podstawowe znaczenie ma zmiana sposobu oświetlania – wewnątrz i na zewnątrz domów. To, po ociepleniu budynków styropianem, wymianie okien i drzwi wejściowych, kolejne zadanie, które stawiają przed sobą m.in. spółdzielnie mieszkaniowe. Tutaj poszukuje się rozwiązań, które znacznie obniżą rachunki za korzystanie z prądu oraz będą przyjazne dla środowiska naturalnego.


Niedługo  tzw. eko-technologie w budynkach mieszkalnych staną się nie tylko kwestią świadomości zarządców budynków, ale koniecznością za sprawą Dyrektywy UE „Charakterystyka energetyczna budynków” (Dyrektywa nr 2010/31/UE opublikowana w DzU z dnia 18.06.2010).


Dyrektywa zobowiązuje państwa członkowskie UE do zmiany krajowych przepisów dotyczących charakterystyki energetycznej budynków. Od 9 lipca 2013 roku wszystkie nowopowstałe obiekty będą musiały spełniać określone w dyrektywie normy.


Korzyści dla wszystkich


Wejście w życie dyrektywy wprowadzi zmiany w polityce spółdzielni mieszkaniowych. Dotyczy ona również budynków już istniejących: sprzedawanych, wynajmowanych lub podlegających poważniejszej renowacji, gdy całkowity koszt prac renowacyjnych przekracza 25 proc. wartości budynku lub modernizacji podlega ponad 25 proc. powierzchni przegród zewnętrznych.


Większość osiedli w Polsce wciąż nie jest oświetlana w sposób energooszczędny. Światło na klatkach schodowych przeważnie sterowane jest ręcznie. Po naciśnięciu włącznika automatycznie zapala się ono na wszystkich kondygnacjach i pali nieprzerwanie przez kilka minut, bez względu na to, czy ktoś w tym momencie znajduje się na klatce, czy nie. Oprawy zewnętrzne oświetlające chodniki lub wejścia do budynków działają niezależnie od pory dnia i nocy. To jest marnotrawienie energii, które przekłada się na wysokie opłaty.


Tutaj z pomocą przychodzą nowoczesne energooszczędne technologie. Na klatce schodowej najlepiej zamontować oświetlenie sterowane za pomocą czujnika ruchu – włącza się, gdy go wykryje. Taki czujnik pozwala zmniejszyć aż o 60 proc. wysokość rachunków za energię elektryczną.


Oświetlane jest więc tylko to piętro, na którym w danej chwili ktoś się znajduje, nie marnując niepotrzebnie energii na innych kondygnacjach budynku. Bywa, że czujniki ruchu są wyposażone w miernik poziomu natężenia światła. Gwarantuje to, że nie będzie ono włączane bez potrzeby w ciągu dnia.

 

LED-rewolucja


Dla oszczędzania energii elektrycznej najważniejszy jest sam rodzaj oprawy  oświetleniowej. Najbardziej energooszczędna jest technologia LED. Jak wyliczyli specjaliści, tradycyjna żarówka świeci 1000 godzin, czyli przy przeciętnym użyciu 5 godzin dziennie daje nam to 200 dni pracy. Lampa LED funkcjonuje co najmniej przez 30 000 godzin, czyli – po przeliczeniu – 16 lat.


Oprócz lamp LED energooszczędne są także inne źródła światła – nowoczesne świetlówki oraz żarówki halogenowe. Każde z tych rozwiązań pozwala zaoszczędzić w porównaniu z tradycyjną żarówką wolframową aż 80-90 proc. energii. Kupując halogen, lampę LED czy świetlówkę, należy zwracać uwagę na tzw. klasę energetyczną podaną na opakowaniu. Najbardziej oszczędne są produkty z klasą energetyczną A.


Rodzaj oprawy powinien być dostosowany do otoczenia i roli, jaką ma ona spełniać. Do oświetlenia chodników przy budynkach dobrym rozwiązaniem są oprawy zaprojektowane tak, aby oświetlały dojście do domu. Powinny być one wyposażone w odpowiednie klosze i tzw. odbłyśniki kierujące światło we właściwą stronę.


Legnicki przykład


W Polsce coraz więcej spółdzielni mieszkaniowych podejmuje działania, które mają w efekcie spowodować, że ich budynki będą budynkami energooszczędnymi. Przykładem jest tutaj Legnicka Spółdzielnia Mieszkaniowa „Kopernik”. Wprowadzając m.in. kilka nowoczesnych technologii oświetleniowych do zarządzanych przez siebie budynków, udało jej się zaoszczędzić już 12 milionów złotych. Dzięki temu koszty eksploatacji lokali są niższe o prawie 200 zł, w porównaniu do innych legnickich osiedli.


Energooszczędny znaczy tani


W przypadku spółdzielni mieszkaniowych, dostosowywanie budynków do standardów domów energooszczędnych, najczęściej polega na termomodernizacji w wąskim zakresie (ocieplanie ścian, wymiana okien i drzwi wejściowych, ocieplanie dachów i stropów piwnicznych) oraz zmianie sposobów oświetlania budynków.
Niewiele z nich natomiast dysponuje  własnymi źródłami ciepła, bo ogrzewanie i ciepła woda pochodzą od dużych specjalistycznych firm, dlatego też tutaj ich możliwości, by zmniejszyć zużycie energii, są ograniczone.


Te spółdzielnie mieszkaniowe, które podjęły się działań mających w efekcie ograniczyć zużycie energii w administrowanych przez nie budynkach, już zauważyły, że wydatki na energooszczędność zwracają się szybko i potem tylko generują korzyści finansowe.


Wiele z nich zrobiłoby jeszcze więcej, ale na przeszkodzie stoją pieniądze, a właściwie ich brak. Jednak i tutaj jest światło w tunelu, ponieważ powstaje coraz więcej programów ekologicznych, dzięki którym możliwe jest uzyskanie dofinansowania. Trzeba się tylko rozejrzeć i znaleźć coś dla siebie.


Wincenty Bryński

 
Planergia poleca:
Autor artykułu:
Planergia

Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.

Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.

info@planergia.pl