Polityka energetyczno-klimatyczna mało ambitna?
Przewiń do artykułu
Menu

Z początkiem roku Komisja Europejska opublikowała propozycje określające, jaka ma być polityka energetyczno-klimatyczna do 2030. Dokument zmienia reguły gry, co budzi  spory niepokój w branży OZE.

 


Nowa polityka klimatyczna zakłada redukcję emisji gazów cieplarnianych o 40 proc. w stosunku do poziomu z 1990 roku, a także wzrost o 27 proc. odnawialnych źródeł energii. Zaprezentowany dokument podkreśla również konieczność promowania technologii efektywniejszego wykorzystania energii.

 

 

 

Problem z nową propozycją Komisji Europejskiej, dotyczącą celów polityki klimatycznej do 2030 roku polega na tym, iż nie są one obligatoryjne. Interpretacja idzie w tym kierunku, ażeby zdać się na mądrość poszczególnych rządów konkurujących o tańszą energię i warunki do szybszego wzrostu gospodarczego.


Przyjęcie takiego narzędzia dochodzenia do wyznaczonego celu, jakim jest wspomniana mądrość rządów, wzbudziła od razu popłoch wśród przedstawicieli polskiej branży OZE. Wielu z nich twierdzi, że w praktyce może to oznaczać rezygnację niektórych krajów z transformacji gospodarki w kierunku niskoemisyjnej.

 

6983792 l


Do tych „niektórych krajów” z pewnością należy Polska, której obecny rząd, poprzednie gabinety i, jak mówi doświadczenie, kolejne także wielce sobie umiłowały branżę górniczą. Suche fakty, poparte licznymi wypowiedziami premiera Donalda Tuska na temat znaczenia węgla w naszej gospodarce, pozwalają zrozumieć niepokój producentów OZE.

 

Mądrość mądrości nierówna

 

Wojciech Cetnarski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, w wypowiedzi dla portalu oze.pl stwierdził, że: „W przypadku Polski, kontynuowanie polityki energetycznej opartej na dominacji węgla w miksie energetycznym będzie oznaczać zwiększające się koszty rodzimego wydobycia tego surowca oraz zwiększenie jego importu i dalsze uzależnienie Polski od dostawców zewnętrznych. Natomiast dalszy rozwój OZE to krok w kierunku pozyskiwania tańszego prądu.”

 

8285312 l


Niepewność regulacyjna w obecnych uwarunkowaniach europejskich, zdaniem prezesa Cetnarskiego, nie jest już zwykłym urzędniczym niedbalstwem, ale zagrożeniem dla bezpieczeństwa energetycznego i naszego dobrobytu.


Dzięki wiążącemu, czyli obligatoryjnego (za jego nie wypełnienie grożą dotkliwe kary finansowe) celowi OZE na 2020 r. szybko zaczęła rozwijać się w Polsce energetyka odnawialna oraz sektory z nią bezpośrednio powiązane. Zdjęcie obowiązku na rzecz mądrości poszczególnych rządów daje wielkie pole do interpretacji. Być może zbyt duże.

 

Komisja mało ambitna

 

Komisja Europejska wskazuje, że podniesienie udziału OZE w ogólnym bilansie energetycznym do poziomu minimum 30-35 proc. zwiększy bezpieczeństwo energetyczne regionu, zredukuje niekorzystny bilans handlowy paliw kopalnych oraz zmniejszy negatywny wpływ energetyki na środowisko i zdrowie.


Średnia cena energii w tym przypadku także będzie niższa niż w przypadku przyjęcia jednego tylko celu, a mianowicie redukcji emisji gazów cieplarnianych.

 

9480648 l


Tymczasem polskie firmy i instytucje związane z energetyką odnawialną uznają, iż nowe cele UE w zakresie polityki klimatycznej są mało ambitne.


Zdaniem dr Andrzeja Kassenberga, prezesa Instytutu na rzecz Ekorozwoju, polskie organizacje ekologiczne skłaniają się ku określeniu celów dla Unii Europejskiej na poziomie 55 proc. redukcji gazów cieplarnianych, 45 proc. udziału energetyki odnawialnej i 40 proc. w zakresie efektywności energetycznej.


Chcąc wyrazić swoje stanowisko, Instytut Na Rzecz Ekorozwoju wraz ze Stowarzyszeniem Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej, Polską Izbą Gospodarczą Energii Odnawialnej i Polskim Stowarzyszeniem Energetyki Wiatrowej wystosowały otwarty apel do polskiego rządu o wyznaczenie wiążących celów na 2030 roku oraz o promowanie w kraju podejścia opierającego się na ambitnych założeniach rozwoju OZE.


Jak mówią przedstawiciele branży, apel ten należy dziś traktować w kategoriach strategicznych wyzwań dla Polski. Jest to jeden z tych momentów, który na dziesięciolecia może zdeterminować nasze miejsce w świecie. Czy będziemy krajem uzależnionym od importu drogich technologii z Zachodu i dostaw kopalin, czy krajem w tym względzie niezależnym.


Cały apel można przeczytać tutaj.

 

O pakiecie klimatycznym:

- Nowy pakiet klimatyczny szansą?

- Polityka energetyczno-klimatyczna mało ambitna?

- Polska węglowym mamutem


Monika Olizarowska

 
Planergia poleca:
Autor artykułu:
Planergia

Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.

Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.

info@planergia.pl