To dzięki ludzkiej inteligencji powstały urządzenia zasilane sztuczną inteligencją, które połączone ze sobą mogą stworzyć inteligentny dom. Potrzebny jest tylko odpowiedni klucz. Może nim być np. smartfon.
Dom inteligentny to nie tylko wygoda, ale też wymierne korzyści odczuwalne w domowym budżecie. Instalacje inteligentne w dobie szybkiego rozwoju technologicznego to właśnie rozwiązanie na miarę XXI wieku.
Obecnie w praktyce funkcjonują dwa systemy, dzięki którym o budynkach, gdzie je zastosowano, możemy powiedzieć, że są obiektami inteligentnymi. Pierwszy to tzw. rozwiązanie BA (Building Automation, czyli automatyka budynku), drugi to BMS (Building Management System) czyli zintegrowane zarządzanie budynkiem.
Przy zastosowania systemu BA koszty eksploatacji są w zasadzie podobne, jak w domu bez takich udogodnień. W sumie zautomatyzowanie sposobu np. włączania oświetlenia czy zamykania i otwierania żaluzji tak naprawdę nie wpływa na koszty eksploatacji, a zyski z wcześniejszego wyłączania światła pokrywają się ze stratami na zasilanie takiego systemu.
Niemniej dla naszej wygody warto się nad nim zastanowić m.in. dlatego, że elementem tego systemu jest zintegrowanie pilotów i ściennych paneli w jednym miejscu. Dzięki temu można zrobić wiele rzeczy z jednego punktu, zamiast używać wielu osobnych wyłączników, czy sterowników naściennych.
Z kolei na zakup systemu zintegrowanego zarządzania (BMS) wydamy więcej pieniędzy, ale dzięki temu poczujemy się komfortowo. Zamontowanie go w naszym domu mimo, że zwiększa koszty zakupu automatyki oraz koszty eksploatacji, w perspektywie przyniesie korzyści. Będą one tym większe, im więcej będzie zamontowanych w domu elementów energooszczędnych.
BMS zawiera wszystkie te elementy, co system BA, ale dodatkowo ma również rozbudowane centrum zarządzające, dzięki któremu można dokonywać najwłaściwszych wyborów, często, dzięki odpowiedniemu zaprogramowaniu, poza świadomością domowników.
Nie chodzi tutaj o to, by jedynie sterować domowymi mediami (prądem, wodą, gazem), tj. zużywać ich jak najmniej i wykorzystywać jak najefektywniej. BMS może realnie zmniejszyć koszty utrzymania budynku.
Zwykle dzięki niemu ogranicza się m.in. pracę pomp obiegowych, wentylacji czy nawet mocy ogrzewania lub chłodzenia zawsze wtedy, kiedy jest to uzasadnione (np. wyjście z domu, wyjazd, zmiana pogody).
System BMS koordynuje również działania z innymi podsystemami. M.in. decyduje o zmianie źródła ciepła do centralnego ogrzewania, na bieżąco kontroluje pracę żaluzji, tak aby nie dopuścić do nagrzewania pomieszczeń, czy wybiera sposób przygotowania ciepłej wody.
Co więc wybrać? Czy tylko automatykę budynku (BA), czy może system zintegrowanego zarządzania (BMS)? Zanim podejmiemy decyzję powinniśmy dowiedzieć się ile kosztuje przygotowanie projektu inteligentnej instalacji.
Nierzadko jest to kilka tysięcy złotych. Zależy od stopnia złożoności systemu oraz funkcji, jakie ma on spełniać. Przygotowując projekt należy dokonać m.in. analizy potrzeb domowników, zapoznać się z projektem domu i aranżacji wnętrz oraz warunkami przyłącza.
Musimy wiedzieć, jakie urządzenia wejdą w skład danego systemu i czy mogą one współpracować z elementami inteligentnych instalacji pochodzącymi od innych producentów. To zabezpieczy nas na przyszłość, kiedy będziemy chcieli poszerzać funkcje systemu bez obawy o dostępność urządzeń jednej konkretnej firmy.
I jeszcze cena. Powinniśmy sprawdzić, czy w cenę usług wliczona jest korekta ustawień. W trakcie użytkowania instalacji może okazać się, że niektóre funkcje są zbędne, inne trzeba bardziej dostosować do potrzeb mieszkańców, a jeszcze inne dołożyć.
Założeniem domu inteligentnego jest zapewnienie jak najwyższego komfortu życia jego mieszkańców. Zaplanowane w nim inteligentne instalacje przygotowuje się tak, aby dostosować pracę poszczególnych urządzeń do ich potrzeb. Są to tzw. scenariusze. Realizowane są one automatycznie przy wybraniu odpowiednich poleceń.
Przykładowo - rano o zaprogramowanej przez nas godzinie system może uruchomić automatyczne podnoszenie żaluzji, uchylić okno w celu przewietrzenia sypialni, czy włączyć ekspres do kawy, gdy wejdziemy do kuchni.
Inteligentny dom zaparzy Ci kawę...
Wychodząc do pracy po naciśnięciu jednego guzika może zamknąć bramę garażową i wjazdową, uzbroić system alarmowy, obniżyć temperaturę w domu, opuścić rolety i odciąć dopływ prądu do urządzeń, które w ten sposób nie będą pracować kiedy nas nie ma. Po powrocie do domu czujki ruchu wykryją naszą obecność, co spowoduje np. zapalenie światła.
Z kolei dzięki zdalnemu sterowaniu urządzeniami audio-wideo oglądanie filmu czy słuchanie ulubionej muzyki nie będzie wymaga
od nas, byśmy odpowiednio przygotowali sprzęt. Tutaj wszystko zostanie ustawione automatycznie, po wydaniu polecenia na panelu sterującym.
Inteligentne instalacje to nie tylko wygoda, ale i bezpieczeństwo. Można je tak zaprojektować, aby po opuszczeniu domu przez mieszkańców prąd nie dopływał do wybranych gniazd, a rolety antywłamaniowe opuszczały się samoistnie.
W systemie BMS wykrycie zagrożenia może wywołać efekt domina, tj. pociągać za sobą szereg automatycznie wykonywanych czynności, które szybko to niebezpieczeństwo zneutralizują.
Możliwe jest w nim także obserwowanie domu na bieżąco z podłączonych do niego kamer. Gdy np. wyjeżdżamy na urlop, system będzie symulować naszą obecność, włączając i wyłączając światło w odpowiednich porach, czy podnosząc i opuszczając rolety, co powinno odstraszyć potencjalnych złodziei.
Jeszcze kilkanaście lat temu stworzenie systemu inteligentnego domu bez instalacji włożonych w jego ściany było niemożliwe. Nowoczesne technologie sprawiły, że dom inteligentny nie wymaga już skomplikowanego okablowania. Tzw. systemy bezprzewodowe pozwalają wykonać inteligentną instalację w dowolnym momencie bez kucia ścian.
Rynek oferuje wiele sprawdzonych systemów bezprzewodowych. Ich komunikacja odbywa sięnajczęściej drogą radiową wykorzystując zwykle częstotliwość 868,3 Mz. Pasmo to nie jest wykorzystywane przez inne domowe urządzenia. Dzięki temu nie zakłócają one pracy inteligentnej instalacji.
Zaletą systemu „bez kabla” jest to, że nikt z zewnątrz nie jest w stanie sterować pracą takiej instalacji, m.in. ze względu na zabezpieczenie jej hasłem znanym tylko mieszkańcom. Zasięg nowoczesnych urządzeń bezprzewodowych to zwykle ok. 50 m, co jest zupełnie wystarczające w domach jednorodzinnych.
Nie możemy zapominać, że barierą dla fal radiowych mogą być różne przegrody. Dla przykładu, przez mur z cegieł przechodzi 60-90 proc. fal, przez ściany działowe z płyt gipsowo-kartonowych na drewnianym stelażu – 80-95 proc., przez beton z prętami zbrojeniowymi – 20-60 proc, a przez szkło – od 70 do 90 proc..
System bezprzewodowy, oprócz braku kilometrów kabli w ścianach, ma jeszcze jedną ważną zaletę. Można go łatwo rozbudować. Poszerzenie systemu o kolejną funkcję to zakup odpowiedniego urządzenia i wykrycia go w systemie. Dzięki temu inwestycję, jaką jest budowa złożonego systemu, można bez obawy rozłożyć w czasie.
Mówi się, że nowoczesność sporo kosztuje. Jednak zastosowanie technologii bezprzewodowych spowodowało, że instalowanie systemów domów inteligentnych nie jest już tak drogie jak jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu. Obecnie koszt wykonania takiej instalacji w zależności od wielkości budynku, nie przekracza 100 zł za metr kwadratowy.
Oprócz specjalnych odbiorników, bezprzewodowe instalacje zarządzania domem wykorzystują również standardowe nadajniki, takie jak: czujki ruchu, temperatury, dymu czy zalania.
Tworzą one taki „szósty zmysł” domu. Komunikacja między nadajnikami a odbiornikami odbywa się bezpośrednio lub przez centralę. Tą centralą może być – tak w przypadku systemów przewodowych, jak i bezprzewodowych – pilot, tablet czy smartfon.
Inteligentne instalacje cieszą się coraz większym zainteresowaniem wśród osób budujących domy. To wynik coraz większej świadomości korzyści płynących z zastosowania takich rozwiązań. Montaż inteligentnych instalacji to zaoszczędzone 30 proc. energii elektrycznej i 20 proc. energii cieplnej. A to już są konkretne pieniądze, które zostają w portfelu.
Wincenty Bryński
Czytaj też: Dom w tablecie
Autor artykułu:
Planergia |
Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.
Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.