Spółdzielnie energetyczne i ich szanse w Polsce
Przewiń do artykułu
Menu

Spółdzielnie energetyczne, czyli łączenie rozmaitych instalacji wykorzystujących OZE, jest bardzo popularne w Niemczech, Francji, Danii, Wielkiej Brytanii czy USA. W Polsce nie ma możliwości rozwoju tego typu stowarzyszeń.

Organizacje takie zrzeszają kilku lub kilkunastu prosumentów stając się lokalną konkurencją dla wielkich dostawców energii, a także stabilizując bezpieczeństwo energetyczne regionu, w którym działają. W Polsce niejasne i niespójne przepisy prawne są skuteczną barierą przeciwko rozwojowiu spółdzielni energetycznych.

Główną przeszkodą jest niemożność sprzedaży nadwyżki produkcji do sieci, energię można użytkować tylko na własne potrzeby.

Spójrzymy więc na najlepsze przykłady w tym względzie, jakie można znaleźć w Niemczech.

Gwałtowny rozwój spółdzielni energetycznych rozpoczął się w tym kraju w 2008 roku. Założono wtedy 43 spółdzielnie, ale już w 2012 roku zpowstało 167 nowych tego rodzaju jednostek, co dało w skali Niemiec już ponad 700 spółdzielni energetycznych. Na początku 2014 r. zarejestrowane były 942 spółdzielnie energetyczne, w tym 690 spółdzielni produkujących energię odnawialną. Instalacje spółdzielcze wyprodukowały w 2012 r. 580 milionów kWh, co statystycznie odpowiada rocznemu zapotrzebowaniu na energię elektryczną 160 tysięcy gospodarstw domowych. Średnia liczba członków założycieli to 29 osób, choć w Niemczech potrzeba jedynie 3 osób do założenia spółdzielni.

Spółdzielnie są dla biednych i bogatych. Chcąc przystąpić do organizacji, potrzeba było średnio 714 euro na wykupienie pojedynczego udziału, choć znaczna ilość spółdzielni oferowała udziały nawet po 50 euro, co umożliwiało przystąpienie i partycypowanie w zysku nawet osobom o niskich dochodach. Więcej niż 2/3 organizacji oferowało udziały za nie więcej niż 500 euro.

Większość inwestycji spółdzielczych w energetyce niemieckiej związana jest z fotowoltaiką, ponieważ jest to najprostszy sposób na realizację inwestycji. Część spółdzielni realizuje projekty oparte na biomasie lub biogazie, w tym w lokalne sieci ciepłownicze. Zaczynają pojawiać się także spółdzielcze inwestycje w obszarze energetyki wiatrowej.

O tym, jak wygląda samowystarczalna energetycznie wieś Feldheim, którą zamieszkuje 130 osób i gdzie powstała spółdzielnia oparta na biogazowniach, można przeczytać szczegółowo pod tym linkiem.

Tymczasem w Polsce?

W Polsce istnieje jedna spółdzielnia energetyczna pod nazwą Nasza Energia, która powstała w formule prywatno-samorządowej. Poza inicjatorem - zamojską firmą Bio Power Sp. z o.o. - tworzy ją firma Elektromontaż Sp. z o.o. oraz cztery sąsiadujące ze sobą gminy z terenów Zamojszczyzny: Sitno, Skierbieszów, Komarów-Osada, Łabunie. Spółdzielnia powstała w połowie 2014 roku.

foto: nasza-energia.com

Istotą przeprowadzanej przez spółdzielnię inwestycji jest budowa kompleksu elektrowni biogazowych połączonych ze sobą autonomiczną siecią. Inwestycja podzielona jest na kilka etapów, każdy z nich polega na wybudowaniu węzła trzech jednostek wytwórczych na terenie jednej gminy. Planuje się zasilanie w energię elektryczną wszystkich budynków użyteczności publicznej, oświetlenia ulicznego i większość gospodarstw domowych w skupiskach o większym zagęszczeniu.

Na terenie wymienionych gmin zostanie wybudowanych 12 elektrowni biogazowch (biogazowni rolniczych) o mocach 0,5 – 1 MW. Przyjęta koncepcja lokalnego kompleksu energetycznego optymalizuje koszty budowy i eksploatacji inwestycji poprzez lokalizację źródeł energii w bezpośrednim sąsiedztwie odbiorców. Niezwykle istotną zaletą elektrowni biogazowych jest produkcja energii elektrycznej w tzw. wysokosprawnej kogeneracji. Produkowane ciepło będzie mogło być wykorzystane przez lokalne sieci ciepłownicze. Przewidywany cykl inwestycyjny projektu szacuje się na 7 lat.

Szczegóły projektu pod tym linkiem.

Wprowadzenie jasnych przepisów, umożliwiających zakładanie spółdzielni energetycznych, byłoby poważnym impulsem dla rozwoju energetyki w Polsce i zapewne oddaliłoby od nas widmo blackoutów, które dzisiaj nam grożą. O blackoutach pisaliśmy szerzej w artykułach "20 stopień zasilania bezmyślności""Bez inwestycji Polsce grozi kolejny blackout".


Ewa Grochowska

FOTO: brightonenergy.co.uk

Źródła:

- swiatoze.pl

- nasza-energia.com

- cdr.gov.pl

 
Planergia poleca:
Autor artykułu:
Planergia

Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.

Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.

info@planergia.pl