Termomodernizacja budynku starszego typu – nie wszystko się opłaca
Przewiń do artykułu
Menu

Ostatnia analiza w naszym cyklu dotyczącym „energożerności” budynków i możliwości poprawienia parametrów zapotrzebowania na ciepło dotyczy ciekawego przypadku starego budynku, który przeszedł już istotny remont.

Pod lupę weźmiemy dom (w dwóch wariantach powierzchniowych) zbudowany przed 1990 rokiem, a więc co najmniej 30-letni, który jednak został poddany termomodernizacji, obejmującej ocieplenie ścian zewnętrznych oraz wymianę starych okien na nowoczesne, o niskim współczynniku przenikania ciepła.

Ponadto w budynku tym jest możliwość wykorzystania istniejącej instalacji centralnego ogrzewania (c.o.), a więc grzejników, rur wodnych i zaworów. Zapotrzebowanie na ciepło tego domu wynosi 140 kWh/mkw/rok.

Budynek o powierzchni 100 mkw

- Źródło ciepła – kocioł gazowy niekondensacyjny (gaz G20)

  • koszt kotła – 5.000 zł
  • koszt instalacji c.o. - brak
  • roczne koszty paliwa – 3.625 zł

W wariancie powierzchniowym 100 mkw, jeśli inwestor wykorzystuje już istniejący system c.o., nie opłaca się stosować kotła gazowego kondesacyjnego, gdyż jest to nieuzasadnione ekonomicznie (zbyt drogie) lub technicznie (instalacja musiałaby zostać poddana kosztownym przeróbkom, które są konieczne, gdyż kotły kondensacyjne najlepiej współpracują z ogrzewaniem podłogowym).

- Źródło ciepła – kocioł węglowy retortowy klasy 5

  • koszt kotła – 9.000 zł
  • koszt instalacji c.o. – brak
  • roczne koszty paliwa – 3.122 zł

- Źródło ciepła – kocioł peletowy

  • koszt kotła – 10.000 zł
  • koszt instalacji c.o. - brak
  • roczny koszt paliwa – 4.171 zł

W przypadku tego typu domu instalowanie pompy ciepła typu powietrze/woda lub solanka/woda jest zupełnie nieopłacalne, albo może być technicznie niemożliwe. Montaż pompy ciepła opłacalny jest w przypadku nowych domów zbudowanych z nowoczesnych materiałów energooszczędnych oraz posiadających ogrzewanie podłogowe.

Patrząc na koszty, w małym i starym budynku, który przeszedł już termomodernizację, najtańszy, przy obecnych cenach paliw, wydaje się system ogrzewania na gaz. Koszty instalacji nowoczesnego kotła węglowego lub peletowego są wyższe, a przy tym mniej ekologiczne.

Budynek o powierzchni 200 mkw

- Źródło ciepła – kocioł gazowy kondensacyjny (gaz G20)

  • koszt kotła – 6.500 zł
  • koszt instalacji c.o. - brak
  • roczne koszty paliwa – 6.114 zł

- Źródło ciepła – kocioł węglowy retortowy klasy 5

  • koszt kotła – 12.000 zł
  • koszt instalacji c.o. – brak
  • roczne koszty paliwa – 5.742 zł

- Źródło ciepła – kocioł peletowy

  • koszt kotła – 14.000 zł
  • koszt instalacji c.o. - brak
  • roczny koszt paliwa – 7.671 zł

Podobnie, jak w przypadku tego typu domu o dwukrotnie mniejszej powierzchni, także i tutaj instalowanie pompy ciepła powietrze/woda lub solanka/woda jest zupełnie nieopłacalne, albo może być technicznie niemożliwe.

W tak dużym domu najtańszym systemem ogrzewania jest instalacja gazowa, a zaraz po niej ogrzewanie węglowe. Węgiel jest, co prawda, paliwem znacznie tańszym, ale za to urządzenie grzewcze (kocioł 5 klasy) – dwa razy droższe. Zwrot nakładów z takiej inwestycji trwa więc dłużej niż w przypadku gazu. Oczywiście, w przypadku instalacji zaawansowanego, kondensacyjnego kotła gazowego cena w porównaniu z kotłem węglowym będzie podobna, natomiast dla rozpatrywanego przypadku instalacja takiego kotła wymagałaby zmian w instalacji c.o. (np. zamontowania ogrzewania podłogowego lub wymiany instalacji c.o.). Instalacja z kotłem peletowym jest najdroższa.

Przyglądając się kosztom ogrzewania różnych budynków o zróżnicowanej powierzchni rzucają się w oczy dwie zmienne. Pierwsza to gwałtowny wzrost kosztów wszystkich składników instalacji grzewczej (kotłów, systemu c.o. i paliwa) w przypadku domów domów o powierzchni 200 mkw, niezależnie od ich wieku i stanu technicznego. Warto to brać pod uwagę przy planowaniu budowy i przekalkulować, czy roczne koszty ogrzewania (a w dalszej perspektywie także wymiany urządzenia grzewczego) nie przekroczą możliwości naszego porfela. I co może się stać, gdy np. stracimy pracę, zdrowie lub po prostu przejdziemy na emeryturę, a nasze dochody spadną.

Druga zmienna dotyczy dostosowania mocy urządzenia grzewczego do zapotrzebowania na ciepło budynku. To należy brać pod uwagę przy zakupie kotła i nie dać sobie wcisnąć przez sprzedawców sprzętu, który albo domu nie dogrzeje, bo jego moc będzie za niska, albo dom przegrzeje, bo moc okaże się za wysoka. Nie należy więc uznać, że im więcej mocy, tym lepiej, bo przepłacimy uzyskując efekt zupełnie nie taki, jakiego oczekujemy. Rzetelny, certyfikowany sprzedawca dobierze moc urządzenia do energożerności budynku i tylko takiej firmy szukajcie.


Ewa Grochowska

FOTO:shutterstock.com

 
Planergia poleca:
Autor artykułu:
Planergia

Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.

Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.

info@planergia.pl