Top 3 bariery wobec efektywności energetycznej w przemyśle
Przewiń do artykułu
Menu

Indywidualnie i intuicyjnie wiemy, co to efektywność energetyczna. Wyłączamy światło po wyjściu z pokoju, zamykamy lodówkę po wyjęciu z niej jedzenia. No dobrze, a co z zakładami przemysłowy?


Tam jest już gorzej. A tymczasem poprawa zaledwie o 10 proc. efektywności energetycznej budynków komercyjnych i przemysłowych przyniosłaby do 20 miliardów dolarów oszczędności rocznie, natomiast poziom emisji gazów cieplarnianych uległby redukcji o wielkość równą emisji z około 30 mln pojazdów.  Biorąc pod uwagę te liczby, dlaczego firmy i branże przemysłowe nie traktują priorytetowo efektywności energetycznej?


Jest rzeczą oczywistą, że większość kadry zarządzającej firmami i ich pracownicy nie są ekspertami w dziedzinie oszczędzania energii w przemyśle. To dostawcy sprzętu i rozwiązań energooszczędnych muszą przekazywać wiedzę na temat tego, jak dojść do efektywności energetycznej na poziomie celów wyznaczonych przez UE do 2030 roku.


Jakie więc są trzy najważniejsze bariery, które w przestrzeni przemysłu blokują szybką poprawę wyników efektywności energetycznej?

 

Niepewność regulacyjna

Standardy energetyczne oraz wykorzystanie odnawialnych źródeł energii są nieustannie zmieniane. Jak już powstanie spójne opracowanie przepisów dotyczących tej materii, to nagle zaczyna się majstrowanie przy nich i pojawiają się nowe regulacje. Nic dziwnego, że firmy są niechętne do wprowadzania istotnych zmian w swoich zakładach, bo przecież za chwilę znowu coś ważnego może się zmienić.


Znalezienie właściwej równowagi między zachętami i sztywnymi regulacjami rządowymi w dziedzinie efektywności energetycznej nie jest łatwe.

 

 

 

Wydajne energetycznie technologie w skali przedsiębiorstwa to spora inwestycja, dlatego rynek oczekuje jasnych regulacji, które pozwolą określić czas i wysokość stopy zwrotu z konkretnego projektu.


Sektor produkcji jest odpowiedzialny za 27 proc. światowej emisji gazów cieplarnianych, dlatego też regulacje dotyczące energooszczędności powinny być wypracowane przez dwie strony – rządy i same firmy przemysłowe, których rzecz cała żywotnie dotyczy.


Tymczasem brakuje systemowego i całościowego podejścia do tematu, w którym uwzględnione zostałyby takie czynniki, jak specyfika lokalnego klimatu, całkowite zapotrzebowanie budynków przemysłowych na energię, dobór urządzeń w zależności od tego, kiedy i jak budynek jest użytkowany  itp. Niektóre z tych wskaźników są brane pod uwagę przy ocenie efektywności energetycznej budynków, inne nie, co tylko wzmaga zamieszanie w całej sprawie.

 

Brak popytu na rynku

Ze względu na fakt, iż energooszczędne nowoczesne technologie są także bardzo drogie, firmy niechętnie decydują się na zwiększenie krótkoterminowych kosztów operacyjnych. Bez zmiany tych priorytetów na rzecz długofalowych celów ekologicznych trudno oczekiwać radykalnych zmian w zakresie energooszczędności w branżach przemysłowych.


Filozofię działania, która nie sprzyja energoefektywności wspiera także ciągle zbyt niski popyt na rynku na nowoczesne systemy i urządzenia oszczędzające energię w budynkach. Konsumenci – właściciele firm w wielu przypadkach postrzegają je jako bardziej proekologiczne, niż ma to miejsce w rzeczywistości.


Ze względu na ceny tych urządzeń potrzebny jest więc system zachęt finansowych i rabatów, który z jednej strony umożliwiłby konsumentom ich zakup, a z drugiej – wykorzystanie pełnej mocy tych urządzeń, co czasem jest ograniczane, właśnie z racji oszczędności na wydatkach.


Na zachowania konsumentów reagują producenci. Skoro do zakupów nie spieszą się ci pierwsi, to do produkcji efektywnych energetycznie urządzeń nie palą się ci drudzy. I koło się zamyka.


Sytuację z pewnością poprawiły precyzyjnie opracowane systemy ratingowe, uwzględniające te produkty, które spełniają lub przekraczają normy efektywności energetycznej wraz z konkretnymi wskazówkami, jaki produkt należy kupić i zainstalować, ażeby osiągnąć zakładane wskaźniki energetyczne. To pozwoliłoby uniknąć nietrafionych zakupów, a tym samym i dodatkowych kosztów.

 

Brak uwzględniania warunków klimatycznych

W regionach z ciepłym lub gorącym klimatem efektywność energetyczna budynków jest kluczem do uzyskania oszczędności przez wiele przedsiębiorstw. Dlatego też producenci systemów i urządzeń sprzyjających uzyskaniu efektu energetycznego muszą brać pod uwagę lokalne warunki klimatyczne.


Barierami niskiej wydajności energetycznej w ekstremalnych temperaturach jest:
·    brak dobrze zdefiniowanych projektowych koncepcji energetycznych przystosowanych do trudnych warunków klimatycznych,
·    wysokie koszty budowy i utrzymania systemów,
·    błędne szacunki, które nie wykazują rzeczywistych koszty,
·    brak odpowiednich produktów na rynku.


Rozróżnienie między klimatem ciepłym i zimnym jest niezbędne także na etapie projektowania budynków energooszczędnych, które znacznie różni się od tego stosowanego w budownictwie tradycyjnym.


Ogólne zasady projektowania budynków o niskim zapotrzebowaniu na energię w sferze przemysłowej mają: zminimalizować straty ciepła i zmniejszyć zużycie energii, maksymalizować zyski z ciepła słonecznego, a także zastąpić energię konwencjonalną w budynku przez energię odnawialną.


Wymienione wyżej bariery mogą zostać przezwyciężone. Coraz bardziej zaawansowane technologie i systemy, dobrze zdefiniowane przepisy i nowe koncepcje projektowania budynków mogą przyczynić się do usunięcia wielu z nich.


Potrzebny jest też system ekonomicznych zachęt dla sektora budownictwa przemysłowego, połączony z kampaniami informacyjnymi mającymi na celu zmianę postaw wobec efektywności energetycznej. Konieczne są także specjalistyczne szkolenia podnoszące wiedzę.


Sektor przemysłowy oferuje ogromne możliwości w zakresie oszczędności energii, a efektywność energetyczna w jego obiektach ma wpływ na miliony ludzi pracujących w tych branżach. Mówiąc najprościej, rynek przemysłowy nieuchronnie wpływa na to, jak konsumenci myślą o efektywności energetycznej.


Oprac. Ewa Grochowska

 

Tekst jest tłumaczeniem artykułu „Top 3 industrial barriers to energy efficiency, and how to overcome them” autorstwa Scotta Tew, którego treść w języku angielskim dostępna jest tutaj.

 
Planergia poleca:
Autor artykułu:
Planergia

Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.

Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.

info@planergia.pl