Zostawiamy go dla przyszłych pokoleń. Ślad węglowy - jak go zmniejszyć?
Przewiń do artykułu
Menu

Nie zdawaliśmy sobie z niego sprawy do czasu, aż klimat powiedział: dość. I zaczął się zmieniać, co dzisiaj zagraża nam, naszemu stylowi życia i życiu w ogóle przyszłych pokoleń. Wszyscy zostawiamy na Ziemi nasze specjalne ślady i nie są to odciski stóp. Ślad węglowy to pojęcie, które musi znać każdy i wiedzieć, co z nim zrobić.

 

Czym jest ślad węglowy? Dlaczego tak dużo się o nim mówi?

Ślad węglowy to nic innego jak wszystkie gazy cieplarniane, m.in. dwutlenek węgla i metan, wytwarzane przez pojedynczego człowieka podczas jego życia. Wszystkie te związki chemiczne nie są obojętne dla środowiska i obecnie mają wpływ na niebezpieczne zmiany klimatu na Ziemi.

No dobrze, powiecie. Przecież homo sapiens już tak długo zasiedla naszą planetę i cały czas wytwarzał te wszystkie gazy. To dlaczego teraz taki rwetes o ten ślad węglowy? Coś się zmieniło?

Tak, zmieniło się i to drastycznie, wraz z epoką przemysłową. A diabeł tkwi w ilości i proporcjach.


„Zadeptaliśmy” całą Ziemię

Nie dosłownie, ale za to z opłakanymi dla nas samych skutkami. Ślad węglowy od zawsze był czymś naturalnym. Aż nastąpił gwałtowny rozwój przemysłu na całym globie, a wraz z nim doszło do zachwiania proporcji. Przyroda przestała sobie radzić z tym naszym „urobkiem”.

Każdy mieszkaniec Unii Europejskiej emituje do atmosfery 7 ton dwutlenku węgla (CO2) rocznie. To groźny gaz cieplarniany, odpowiedzialny za wzrost temperatury na planecie. Ulatuje z naszych pieców, kotłów i wszelkiej maści silników.

Mniej więcej tyle samo CO2 statystycznie przypada na jednego Chińczyka, ale ze względu na liczebność tej nacji, odpowiada ona dzisiaj za 28 proc. światowej emisji dwutlenku węgla i dzierży w tym palmę pierwszeństwa.

Na tle np. mieszkańców USA i tak wyglądamy całkiem nieźle. Tam przeciętny Amerykanin wytwarza 17 ton CO2 na głowę!

W krajach słabo uprzemysłowionych widać drastyczną różnicę w produkcji dwutlenku węgla per capita. W Indiach to niecałe 2 tony, a w Afryce Subsaharyjskiej nawet niecała 1 tona.

Sama tylko produkcja energii, pochodząca wciąż w 80 proc. ze spalania węgla, ropy i gazu, odpowiada za emisję 37 mld ton CO2 rocznie.

Czy coś można zrobić, żeby zmniejszyć ślad węglowy? Można i trzeba zacząć od siebie. Każda zmiana zaczyna się od pojedynczego człowieka i jego pierwszego kroku.


 

Przeczytaj także: Czyste Powietrze 2.0 – jest szybciej i łatwiej

 


„Stop” dla fast fashion

W Polsce jeszcze nie mamy takich informacji na metkach i opakowaniach, ale np. w Wielkiej Brytanii sieci handlowe podają, jaki jest ślad węglowy każdego produktu. To potrafi przemówić do wyobraźni.

Tzw. przemysł fast fashion, czyli producenci tanich ubrań, szytych gdzieś w szwalniach odległych od Europy i z siłą roboczą pracującą za grosze, są na czele listy tych, których działalność przyczynia się do dużej emisji gazów cieplarnianych.

Dlaczego? Bo chociażby transport tanich bluzek, butów czy spodni, uszytych w Bangladeszu, czy Wietnamie do Europy, wymaga zużycia dużych ilości energii. A tę trzeba najpierw wytworzyć, a więc spalić węgiel, ropę lub gaz. Im dłuższa droga takiego transportu, tym większy ślad węglowy, który idzie na konto klienta kupującego takie ubranie.

Warto pożegnać się z tanimi ubraniami, które tracą kształt i kolor po kilku praniach, kupować mniej rzeczy, za to lepszej jakości i od producentów krajowych.


Wsiądź na rower lub do pociągu

Jeśli chcesz zmniejszyć swój ślad węglowy pozostawiony dla następnych pokoleń, ale i dla siebie, bo zmiany klimatu odczuwalne są już teraz, to ogranicz podróże samochodem, na rzecz transportu publicznego – najlepiej pociągiem, ale też tramwajem lub autobusem.

„W Polsce aż 78,4% podróży krajowych odbywa się prywatnymi samochodami, a kolejne 13,9% autobusami. W zakresie komunikacji pasażerskiej spełnił się w Polsce motoryzacyjny koszmar ochrony środowiska. W 2014 r. zarejestrowanych było ponad 20 mln samochodów osobowych – prawie bez wyjątku spalinowych. To więcej, niż mamy w naszym kraju gospodarstw domowych” - czytamy w raporcie organizacji ekologicznej World Wide Fund for Nature (WWF).

Korzystaj też z roweru, tak często, jak się da. W całej UE połowa podróży odbywa się na dystansie do 5 km. Tak samo jest w Polsce. Zamień cztery kółka na dwa. Będziesz zdrowszy ty i planeta, na której żyjemy.


 

Przeczytaj także: Cele klimatyczne UE – Polska to maruder

 


Kupuj mniej przetworzonej żywności

Jak się ma ślad węglowy do żywności? Bardzo prosto. Chodzi o drogę transportu, często na drugi kontynent. O opakowanie – nieraz plastikowe, w dodatku składające się z kilku warstw. O obróbkę pierwotnego produktu do skomplikowanej jego wersji dostępnej w sklepach. To wszystko sprawia, że ślad węglowy jest duży.

Chcąc uzmysłowić sobie czym różni się produkt wysoko przetworzony od nisko przetworzonego wystarczy spojrzeć na jego skład. Ważna jest tu liczba dodanych składników do produktu podstawowego (np. do pomidorów w zupie pomidorowej w puszce). Poczynając od konserwantów, a kończąc na wzmacniaczach smaku, które też przecież trzeba było wcześniej wyprodukować.

Policzenie śladu węglowego to po prostu matematyka. Trzeba dodać emisję CO2 związaną z produkcją wszystkich składników produktu, by wyliczyć jego wpływ na naszą planetę.

A co w przypadku żywności zmniejsza ślad węglowy? Kupowanie świeżych, nieprzetworzonych produktów, od lokalnych (krajowych) producentów i bez opakowania.


Jedz mniej mięsa

Z punktu widzenia śladu węglowego najlepiej, jak przejdziesz na wegetarianizm. Jeśli jednak nie chcesz, to możesz przynajmniej jeść mniej mięsa. Dlaczego? Spójrz na liczby.

Średnia emisja dwutlenku węgla dla mięsa, z wyjątkiem wołowiny i baraniny, wynosi 35,7kg gazu na kilogram produktu. Dla wołowiny natomiast to 68,8kg CO2/kg produktu, a dla baraniny - 64,2kg CO2/kg produktu

Średnia dla warzyw to tylko 1,6kg CO2/kg produktu. Jeden z najniższych wskaźników śladu węglowego mają na przykład ziemniaki. Produkcja jednego kilograma to tylko 0,4 kg CO2.

Pokazujemy, oczywiście, przeliczenie ekwiwalentu dwutlenku węgla, bo przy produkcji żywności wydzielane są też inne gazy. Pokazuje to jednak, jak nasze wybory kulinarne mogą wpłynąć na planetę.


Stosuj zasadę „zero waste”

Chodzi po prostu o zmniejszenie na tyle, na ile to możliwe, produkcji odpadów w gospodarstwie domowym. I nie chodzi tylko o śmieci, a raczej o rzeczy i o to, co z nimi robimy. To również będzie wkład w zmniejszenie własnego śladu węglowego na Ziemi.

Zasada „zero waste” opiera się na 5 podstawowych regułach:

  1. Używaj ponownie (np. plastikowych czy szklanych opakowań)
  2. Segreguj (śmieci)
  3. Naprawiaj (zepsute produkty, zamiast od razu kupować nowe)
  4. Myśl co wybierasz (np. lokalne produkty, bez plastikowych opakowań)
  5. Ogranicz (zakupy, nie kupuj pod wpływem impulsu, nie idź na ilość)

Jak zastosować tą zasadę w praktyce?

  • Korzystaj z własnego kubka na kawę
  • Zamiast kupować wodę butelkowaną, filtruj i pij wodę z kranu
  • Zamrażaj resztki
  • Jako nawozu dla roślin doniczkowych używaj wody po gotowanych warzywach
  • Zakręcaj wodę podczas golenia czy mycia zębów
  • Nie używaj ręczników papierowych
  • Susz ubrania naturalnie, nie w suszarce
  • Jeśli masz smartfon, nie drukuj biletów z kodem kreskowym
  • Zapisuj obie strony kartek z notatkami
  • Kupuj papier toaletowy z recyklingu

W sieci można znaleźć wiele kalkulatorów naszego osobistego śladu węglowe, który w prosty sposób pokazują ekologiczne efekty naszego stylu życia. Jeden z takich kalkulatorów znajdziecie pod tym linkiem http://ziemianarozdrozu.pl/kalkulator

Znakomite narzędzie do obliczenia śladu węglowego swojego i całej rodziny, wraz z możliwością porównania do średniej krajowej i świata, udostępniła Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ). Kalkulator znajdziesz tu.

Ewa Grochowska

Źródła:

Grafika:

 

 
Planergia poleca:
Autor artykułu:
Planergia

Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.

Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.

info@planergia.pl