Rynek biogazowni to jeden z bardziej niedocenianych, ale zarazem perspektywicznych rynków produkcji energii z odnawialnych źródeł. Przedstawiamy nowy raport Parku Naukowo-Technologicznego Euro-Centrum o perspektywach wzrostu rynku biogazu w Polsce w związku z polityką klimatyczną Unii Europejskiej.
Po wejściu w życie tzw. małego trójpaku (wrzesień 2013 r.) dla energii biomasy także lekko uchyliły się drzwi do wejścia szerzej na rynek odnawialnych źródeł energii. Nie można powiedzieć, że ścieżka jest szeroka, ale lepsza nawet wąska, niż żadna.
Istotnym aspektem w przypadku inwestycji w biogazownię po zmianie prawa jest możliwość przyłączenia jej do sieci energetycznej w celu odsprzedaży oraz wtłaczanie spełniającego odpowiednie warunki jakościowe biometanu do sieci gazu ziemnego na zasadzie odsprzedaży.
W przypadku autoproducentów biogazu, czyli osób, które same pozyskują substraty, produkują i wykorzystują biogaz na poczet własnych potrzeb w małej skali, nie jest konieczny wymóg rejestracji działalności gospodarczej.
” |
Biogazownie, wraz z innymi OZE, mogą stać się okazją dla krajowej gospodarki, ale obecnie rynek ten rozwija się zbyt wolno. Powody tej sytuacji to w głównej mierze wysokie koszty inwestycji i niskie zainteresowanie społeczeństwa tą technologią. Ten sektor nie ma szans na wzrost bez aktywnego udziału państwa. |
Obecnie programem priorytetowym NFOŚiGW jest GIS – System Zielonych Inwestycji. Część druga programu obejmuje inwestycje w biogazownie rolnicze. Głównym celem jest obniżenie emisji dwutlenku węgla (CO2) z energetycznego spalania paliw kopalnych poprzez dofinansowanie budowy biogazowi rolniczych wykorzystujących surowce odnawialne.
W tym programie do wyboru są dwa rodzaje wsparcia: dotacja, bądź pożyczka. Kwota dotacji obejmuje 30 proc. kosztów kwalifikowanych, a w przypadku pożyczki do 45 proc. kosztów kwalifikowanych. Program zaplanowany jest na lata 2010 – 2017.
Temat biogazowni wprowadza kość niezgody w społecznościach lokalnych, zwłaszcza w miejscach, w których te budowle już powstały bądź mają powstać.
Z reguły tworzą się dwa fronty: zwolenników biogazowni – inwestorów, osób zainteresowanych ochroną środowiska i technologiami OZE, a z drugiej strony przeciwników, którzy obawiają się zmniejszenia komfortu życia na skutek możliwości wycieku gazu fermentacyjnego o nieprzyjemnym zapachu.
Przeciwnicy są zaangażowani w walkę z tymi inwestycjami do tego stopnia, że organizują protesty, przeradzające się nieraz w swego rodzaju wojny z producentami biogazu.
Główne argumenty, które przedstawiają przeciwnicy to obawa o możliwość wystąpienia zanieczyszczenia powietrza ze względu na nieszczelność instalacji zbiorników fermentacyjnych.
Głosy sprzeciwu z reguły są wynikiem niewystarczającej edukacji społeczeństwa w zakresie efektywności energetycznej, źródeł jej pozyskiwania, a także samej technologii biogazowni.
Postawa NIMBY („Not In My Back Yard” - nie na moim podwórku), charakteryzująca się ogólnym poparciem ludzi dla inwestycji – o ile nie znajdują się na ich własnym terytorium – jest poważną przeszkodą, także dla budów biogazowni w Polsce.
Ludzie popierają rozwiązania proekologiczne, lecz kiedy tego typu działania mają być podjęte w pobliżu ich miejsca zamieszkania, często tego typu poparcie spada, co prowadzi do protestów, skutkujących wstrzymaniem budów.
Na krajowym rynku działa szereg firm, zajmujących się usługami związanymi z realizacją inwestycji w biogazownie, zarówno rolnicze jak i wysypiskowe.
Z uwagi na duży poziom skomplikowania projektu, jakim jest budowa biogazowni, producenci tego typu rozwiązań energetycznych oferują kompleksowe wykonanie prac, zarówno projektowych jak i budowlanych.
Kluczowym aspektem jest zarządzanie i monitorowanie pracy biogazowni, co również znajduje się w ofertach wielu firm na tym rynku.
Poniższa tabela przedstawia zestawienie firm, które działały na rynku biomasy w 2013 roku.
Przedsiębiorstwa zajmujące się budową biogazowni mają duży potencjał wytwórczy, brak natomiast realnego popytu na te bloki energetyczne.
Istotnym problemem jest również cena tego typu budowli oraz nastawienie społeczeństwa wobec takich rozwiązań energetycznych.
Rynek biogazowni w Polsce charakteryzuje się kilkoma szczególnymi cechami.
Oto one:
- Rywalizacja w sektorze – jest ona bardzo wysoka ze względu na małą ilość potencjalnych klientów.
- Groźba nowych wejść - na ten moment rynek biogazowni w Polsce jest dość niepewny, ze względu na niski popyt na tego typu rozwiązania energetyczne. Mało kto dysponuje kwotą kilkunastu milionów złotych na budowę dużego bloku energetycznego wytwarzającego biogaz, zaś mikrobiogazownie – w cenach około 300-500 tysięcy złotych – produkują energię głównie na potrzeby własne gospodarstw, które zdecydowały się na taką inwestycję. Z tego powodu ryzyko wejścia nowych firm na rynek krajowy jest niskie.
- Zagrożenie ze strony substytutów - jeśli chodzi o produkcję energii, zarówno elektrycznej jak i termalnej, to substytutami mogą być dla biogazowni elektrownie i elektrociepłownie wykorzystujące paliwa kopalne lub energetyka jądrowa. Substytutami w segmencie energetyki odnawialnej są źródła geotermalne, pompy ciepła, farmy wiatrowe i fotowoltaiczne oraz kolektory słoneczne.
- Siła przetargowa dostawców i nabywców - niski popyt w stosunku do podaży skutkuje wyższymi siłami przetargowymi nabywców.
Główny Urząd Statystyczny wyodrębnia następujące rodzaje biogazu:
- Gaz wysypiskowy – uzyskiwany w wyniku fermentacji odpadów na składowiskach
- Gaz z osadów ściekowych – wykorzystywany w wyniku beztlenowej fermentacji szlamu kanalizacyjnego
- Pozostałe biogazy, w tym: biogaz rolniczy oraz biogaz uzyskiwany w wyniku fermentacji w browarach, rzeźniach i pozostałych branżach żywnościowych.
W 2010 roku biogaz odpowiadał za 3,7 proc. produkcji energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych w Polsce, natomiast w ogólnym rachunku produkcji energii ze źródeł odnawialnych stanowi 1,76 proc.
Z uwagi na różne sposoby pozyskiwania biogazu, również i popyt potencjalny należy podzielić na trzy grupy: biogaz wytwarzany na wysypiskach śmieci, biogaz wytwarzany w oczyszczalniach ścieków oraz biogaz wytwarzany z odpadów organicznych rolnictwa.
Po wejściu w życie tzw. ustawy śmieciowej i dzięki systematycznemu wzrostowi zjawiska segregacji odpadów, potencjalny popyt na biogazownie, zgłaszany przez podmioty zajmujące się utylizacją odpadów komunalnych, może okazać się bardzo duży. Biogazownie utylizacyjne są bowiem w większości przypadków dochodowe.
Wysoce uzasadniona ekonomicznie wydaje się być również budowa biogazowni przy oczyszczalni ścieków. W standardowych oczyszczalniach ścieki się składuje, co jest kosztowne. Biogazownie natomiast owe ścieki wykorzystują do produkcji energii, którą można następnie sprzedawać do sieci.
Budowa biogazowni jest więc podwójnym plusem dla przedsiębiorstwa kanalizacyjnego – nie tylko oszczędza na składowaniu ścieków, ale nawet zarabia na ich wykorzystaniu.
Z uwagi na rolniczy charakter sporej części kraju, biogazownie rolnicze wydają się odznaczać największym potencjalnym popytem wśród typów biogazowni.
Zaletami biogazowni rolniczych są: duża stabilność procesu i wysoka wydajność.
Polska jest słabo zurbanizowanym krajem na tle Europy – zaledwie około 62 proc. mieszkańców żyje w miastach, a dodatkowo wskaźnik ten powoli spada. Dla małych gospodarstw, których wciąż u nas większość (z ogólnej liczby 1 543 540 gospodarstw rolnych, aż 1 412 888 to gospodarstwa poniżej 20 hektarów), najlepszym rozwiązaniem byłyby mikrobiogazownie.
Dodatkowym czynnikiem rozwoju popytu na biogazownie jest także popyt na nawozy. W biogazowniach po procesie fermentacji powstaje bowiem odpad pofermentacyjny, który doskonale sprawdza się jako nawóz dla rolnictwa i ogrodnictwa, zwłaszcza w gospodarstwach ekologicznych, których w 2011 roku było w Polsce 15 234.
Istotnym, z punktu widzenia analizy popytu biogazowni, jest fakt, iż biogaz może zostać zastosowany do zasilania pojazdów przystosowanych do spalania CNG (sprężony gaz ziemny, szczególnie często instalowany w pojazdach użytkowych: autobusach, ciężarówkach czy samochodach dostawczych. Samochody osobowe przystosowane do spalania CNG oferują m. in. Fiat czy Volkswagen).
Można tego dokonać poprzez mieszkankę biometanu z CNG lub całkowicie poprzez biogaz. Szczególne osiągnięcia na tym polu mają Niemcy i Szwecja.
Oczywiście, obecnie prawie żaden ze sprzedawanych samochodów nie posiada silnika przystosowanego do spalania biogazu, jednak wraz ze wzrostem cen paliw należy spodziewać się działań producentów i prawodawców mających na celu promocję biogazu – tak, jak dzieje się to obecnie w Europie Zachodniej.
Biogaz jest o tyle atrakcyjną opcją, że w przeciwieństwie do konkurencyjnych samochodów elektrycznych, prawie w ogóle nie podwyższa ceny detalicznej samochodu (samochody elektryczne są zazwyczaj dwukrotnie droższe niż ich konwencjonalne odpowiedniki).
Jeśli chodzi o popyt na rynku autobusów, to obecnie w Polsce eksploatowanych jest ponad 300 takich pojazdów. Liderem jest MZK Tychy, który posiada 45 pojazdów na CNG, w większości stosunkowo nowych Solarisów polskiej produkcji.
Trudno określić poziom popytu potencjalnego, gdyż większość polskich przedsiębiorstw komunikacyjnych przy wymianie taboru bazuje na środkach europejskich.
Pełny raport nt. rynku biogazowni w Polsce i w woj. śląskim.
Oprac. Ewa Grochowska
Autor artykułu:
Planergia |
Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.
Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.