Po 2020 roku każdy wybudowany w Polsce dom będzie musiał posiadać cechy domu energooszczędnego. Sposobem na to, by tak się stało, będą m.in. odnawialne źródła energii. Ostatnio przeprowadzone badania pokazują, że przy wystawianiu certyfikatów energooszczędności dla budynków rośnie rola biomasy jako źródła OZE.
Firma BuildDesk, specjalizująca się w zagadnieniach związanych z efektywnością energetyczną w budynkach, dokonała analizy, dzięki której możemy dowiedzieć się np. co mówią certyfikaty energooszczędności o naszych domach.
Dane przeanalizowane przez system BuildDesk pochodzą z ponad 60 tysięcy budynków na terenie Polski (nowych, oddawanych do użytkowania, sprzedawanych, modernizowanych itd.). Zostały one poddane certyfikacji od 1 stycznia 2009 roku do 31 grudnia 2012 roku.
System obowiązkowej certyfikacji w odniesieniu do rynku wtórnego praktycznie nie działa, dlatego dane obejmują głównie budynki nowe (około 20 proc. budynków, dla których wykonuje się świadectwo energetyczne, to budynki istniejące, sprzedawane, wynajmowane lub rozbudowywane).
Jakie ogólne wnioski można wyciągnąć na podstawie informacji uzyskanych przez firmę BuildDesk? To, co uderza to dbałość o jak najlepszą izolacyjność budynków. Z roku na rok systematycznie się ona poprawia. Powoduje to zmniejszenie ich energochłonności.
Jest jednak problem z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii. Z badań wynika, że dla wielu OZE to przede wszystkim stosowanie biomasy.
Zastosowanie biomasy w praktyce:
Prawdopodobnie jest to spowodowane dążeniem specjalistów przygotowujących świadectwa energetyczne do osiągnięcia jak najkorzystniejszego parametru Ep (Ep to energia pierwotna, czyli ilość energii nieodnawialnej , potrzebnej do wyprodukowania tej energii, którą zużywamy dla celów grzewczych).
W budynkach jednorodzinnych zauważono niepokojącą tendencję odchodzenia od ogrzewania gazowego (stosunkowo czystego) w kierunku palenia węglem (obecnie tańszego od gazu).
Pomijając jego wpływ na emisję dwutlenku węgla do atmosfery, stosowanie go do ogrzewania zmniejsza pozytywny efekt spowodowany zwiększoną izolacyjnością domów.
Jako zjawisko korzystne należy odnotować fakt, że w budynkach wielorodzinnych coraz szerzej wykorzystywane jest ciepło sieciowe.
W oparciu o ok. 40 000 świadectw energetycznych wydanych przez firmę BuildDesk w latach 2010–2012 dla budynków jednorodzinnych wynika, że najchętniej wybieranym źródłem energii odnawialnej była energia z biomasy.
Zgromadzone dane pokazują, że aż w 25 proc. budynków jednorodzinnych zastosowano do celów grzewczych biomasę, a wzrost popularności tego paliwa jest niespotykany w przypadku żadnej innej technologii.
” |
Wytłumaczenie wzrostu popularności nie tkwi w faktycznym zainteresowaniu biomasą, ale w tym, że dzięki zadeklarowaniu wykorzystania biomasy (np. kominek) można mocno poprawić charakterystykę energetyczną budynku. |
Stosowanie tego rozwiązania formalnego niesie ze sobą jednak pewne niebezpieczeństwa. Bywa, że biomasa spalana jest sporadycznie, a zamiast niej spalany jest węgiel i inne paliwa kopalne.
Zastępowanie biomasy węglem spowodowane jest m.in. wzrostem ceny tego surowca. Rosnący popyt na biomasę związany jest z obowiązkiem wykazania przez przedsiębiorstwa energetyczne wykorzystania odnawialnych źródeł energii. Najprostszym sposobem jest współspalanie biomasy w elektrowniach.
Rzeczywiste wykorzystanie kominków i pieców na paliwa stałe, szczególnie jesienią, na terenach zabudowanych w niektórych miastach jest bardzo poważnym problemem. Wyeliminowanie tzw. niskiej emisji jest niezwykle trudne.
Tutaj należy pamiętać, że wymiana już istniejącego pieca na paliwo stałe na inny piec, np. kondensacyjny, jest kosztowna i skomplikowana technicznie, w związku z tym często praktycznie niemożliwa.
Rozwiązanie problemu współczynnika Ep poprzez deklarowanie spalania biomasy, pozwalające na uzyskanie zgodnej z prawem wielkości energii pierwotnej, mające sprzyjać zmniejszaniu emisji gazów cieplarnianych, może doprowadzić do nasilenia emisji miejscowych zanieczyszczeń powietrza.
W miejscowościach o problemach z jakością powietrza można się liczyć się z możliwością zakazu palenia węglem. Pierwszy krok w tym kierunku zrobił Kraków, gdzie ostatnio radni uchwalili taki zakaz. Będzie on obowiązywał w mieście za pięć lat. Od teraz nie można w mieście budować pieców węglowych w nowo wznoszonych domach.
O zakazie palenia węglem w Krakowie:
Ponad 15,5 proc. przeanalizowanych przez firmę Bulid Desk domów posiadało bardzo dobrą izolację cieplną. Do tej kategorii zostały zaklasyfikowane budynki, dla których wartość współczynnika przenikalności cieplnej przegród była niższa niż 0,18.
Wynika z tego, że inwestorzy i projektanci zaczynają rozumieć, iż stosowanie parametrów lepszych niż przewidują normy może być niezwykle korzystne dla obiektów, które pretendują do miana energooszczędnych.
Rośnie także popularność kolektorów słonecznych wykorzystywanych do przygotowania ciepłej wody użytkowej.
Większą popularność (w badanym okresie zanotowano 4-procentowy wzrost) można m.in. tłumaczyć sukcesem programu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, gdzie zainteresowani otrzymywali nawet 45 proc. dopłat do instalacji solarnych.
Rośnie popularność kolektorów słonecznych wykorzystywanych do przygotowania ciepłej wody użytkowej.
Udział energii końcowej uzyskanej ze zużycia gazu systematycznie spada. Tendencję spadkową można również zaobserwować w przypadku stosowania oleju opałowego czy gazu płynnego.
Z kolei udział energii końcowej uzyskanej ze zużycia węgla systematycznie rośnie. Dlaczego? W Polsce następuje powolne, ale systematyczne zwiększanie udziału węgla kosztem gazu w nowobudowanych budynkach jednorodzinnych.
Spowodowane jest to konkurencyjnymi cenami węgla. Wzrosło także zastosowanie energii elektrycznej do ogrzewania budynków jednorodzinnych.
Autorzy raportu uważają, że skutecznym sposobem odejścia od ogrzewania domów węglem jest promowanie stosowania technologii energooszczędnych. Zmniejszenie zapotrzebowania na energię otrzymywaną z węgla spowoduje zmniejszanie emisji zanieczyszczeń, m.in. dwutlenku węgla.
Z kolei w prowadzonych działaniach medialnych, ich zdaniem, należy położyć nacisk na pozostałe technologie uzyskiwania energii ze źródeł odnawialnych (obok biomasy czy kolektorów słonecznych wzmocnionych termomodernizacją budynków).
Zamiast biomasy może energia otrzymywana z wiatru?
W przypadku biomasy wskazują na to, że należy wyjaśnić wzrost popularności stosowania biomasy. Tutaj polski rząd powinien niezwłocznie wprowadzić działania zaradcze, prowadzące do rzeczywistego, a nie fikcyjnego zwiększania wykorzystywania odnawialnych źródeł energii do ogrzewania budynków.
Wincenty Bryński
Autor artykułu:
Planergia |
Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.
Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.