Przed nami budowa domu, a więc wybór materiałów i technologii, na której będzie oparty. W jaki sposób nie pogubić się w gąszczu rozwiązań i dlaczego warto szukać informacji z różnych źródeł tłumaczy Wojciech Rogala - Product Manager firmy Xella.
- Dostępnych na rynku technologii jest coraz więcej. W jaki sposób wybrać tę właściwą, aby budowa domu nie zamieniła się w drogę przez mękę?
- Różnorodność technologii jest duża, ale też nie brakuje różnych źródeł wiedzy na ich temat. Osoby, które decydują się na budowę domu, bardzo często są świetnie zorientowane, a czasami nawet nas zaskakują szczegółowymi pytaniami.
Ważne jest zrozumienie jednego. Trzeba rozważyć wiele różnych kryteriów, a nie skupiać się na cenie. Każda technologia ma swoje wady i zalety, którym trzeba się przyjrzeć przed podjęciem decyzji. Budowa domu pasywnego to poważne przedsięwzięcie wymagające zaangażowania. Poniekąd w trakcie szukania rozwiązań i procesu budowy inwestorzy stają się specjalistami.
- Można jednoznacznie stwierdzić, który materiał, lub która technologia jest lepsza?
- Niestety nie. Możemy porównywać poszczególne parametry, a nie oceniać czy materiał jest dobry czy zły. Dla przykładu: jedne materiały mają lepsze właściwości akustyczne, inne izolacyjne. Niektóre technologie pozwalają na szybsze ukończenie budowy, inne na zmniejszenie grubości ściany przy zachowaniu tych samych parametrów.
To inwestor musi zdecydować, które właściwości są dla niego najbardziej istotne. Jak widać budowa domu tak naprawdę zaczyna się znacznie wcześniej niż na placu budowy.
- Jest rozwiązanie idealne?
- I tak, i nie. Z perspektywy oceny technologii i parametrów nie ma ideału. Z drugiej strony inwestor, który precyzyjnie określi swoje potrzeby i oczekiwania może znaleźć technologię idealnie nadającą się do ich spełnienia.
- W takim razie przyjrzyjmy się poszczególnym rozwiązaniom. Na pierwszy rzut oka trudno ocenić, w jakiej technologii powstał dom, bo różnic nie widać.
- Nie widać różnicy, ale często wystarczyć ściany dotknąć, zapukać, spróbować zamontować obrazek, gniazdko i już można coś więcej na temat domu powiedzieć.
Warto wiedzieć, jak taki dom odprowadza wilgoć, jak zachowuje się latem i zimą. Jak wygląda dom w obiektywie kamery termowizyjnej? Wygląd to jedno, a parametry to zupełnie coś innego.
Poszukując rozwiązania dla siebie warto porozmawiać z osobami, które już coś przetestowały na sobie. Najwięcej o wadach i zaletach takiego czy innego domu mogą powiedzieć ich mieszkańcy. Warto też sprawdzić oferty różnych firm.
- Współczesne domy coraz częściej powstają w fabrykach.
- Budowa domu w fabryce ma swoje uzasadnienie. Pewne rzeczy można wykonać precyzyjniej niż na placu budowy. W tym przypadku szybciej nie musi oznaczać gorzej. Wszystko trzeba robić z głową.
Nasze płyty stropowe wykonujemy w fabryce, dzięki temu ograniczamy ilość prac niezbędnych do wykonania na budowie stosując gotowe elementy. Chyba ważniejszy jest rodzaj użytego materiału i jego parametry niż sam sposób montażu.
Z drugiej strony trzeba pamiętać, że korzystając z prefabrykatów ograniczamy znacznie czas budowy, a co za tym idzie również koszty. To są jednak trudne do wyliczenia kwoty, więc cena nie może być ostatecznym argumentem za lub przeciw konkretnym rozwiązaniom.
- Łatwo, szybko i przyjemnie buduje się domy ze styropianu. Zabawa jak z klockami lego, a jednocześnie uzyskujemy wysokie parametry izolacyjne.
- To nie jest takie proste, jak się wydaje. Nie buduje się domu w kilka dni, bo taką ścianę wiatr by zwiał. Trzeba zbudować określoną warstwę, zalać ją betonem, a następnie budować dalej. Beton też ma swoją charakterystykę i określony czas dojrzewania. Trzeba sobie z tego zdawać sprawę, ale mimo to, technologia budowy jest szybsza od tradycyjnej.
Izolacyjność faktycznie jest wysoka, ale nie jestem przekonany, czy styropian od zewnątrz i od wewnątrz jest dobrym rozwiązaniem. Nie ma przepływu pary wodnej, która potrafi się skraplać. Na ile jest to trwałe rozwiązanie?
Kolejna sprawa - styropianowe ściany nie są trwałe. Owszem, kolejna warstwa to beton, więc można powiesić na ścianie coś cięższego używając długich mocowań, ale jak zamontować gniazdko?
Wybierając technologię trzeba rozważyć wszystkie korzyści, które uzyskamy i trudności, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć.
- To może dom na konstrukcji drewnianej, izolowany wełną mineralną? Naturalnie i ekologicznie.
- Może dlatego, że jako naród przeżyliśmy dwie wojny, w Polsce jest takie przeświadczenie, iż dom musi być mocny, solidny i wytrzymały. Niemal jak schron. Być może dlatego drewniane konstrukcje nie są takie popularne.
Osobiście stawiałbym inne pytania. Jak taka lekka konstrukcja radzi sobie zimą? Taki dom nie ma masy, w której może się akumulować energia, czyli nie ma bezwładności cieplnej. Kiedy wyłączy się ogrzewanie, temperatura szybko będzie spadać.
Jak w takim domu mieszka się latem? Zwykle poddasza są w ten sposób konstruowane: drewno, wełna i... w upalne dni można się ugotować.
Nawet ta naturalność materiałów budzi zastrzeżenia. Dzisiaj w naturalnych materiałach też jest wiele chemii. Kiedyś budowano inaczej, bo czas nie był najważniejszy. Przykładano wagę do szczegółów, drewno było wyschnięte, odpowiednio przygotowane. Dzisiaj zdarza się, że drewno jest cięte i od razu wykorzystywane do konstrukcji dachy. To też ma wpływ na ostateczny efekt i ocenę domu.
- To może dom naprawdę naturalny - ze słomy i gliny?
- W tym przypadku również problemem będzie brak masy i bezwładności termicznej, o której mówiłem. Zastanawia mnie również co się stanie, kiedy do słomy dostanie się woda. Decydując się na takie rozwiązanie trzeba brać pod uwagę między innymi grubość ścian, która będzie większa niż w przypadku innych rozwiązań.
- Oferowana przez was silka to również rozwiązanie naturalne.
- Mówimy o blokach wapienno-piaskowych, których technologia wykonywania nie zmieniła się od 130 lat. To najprostsze składniki: piasek, wapno i woda, a więc produkt jest naturalny, zdrowy i prosty w produkcji. To co poprawiliśmy to precyzja wykonania, dokładność wymiarów, dodaliśmy uchwyty montażowe, nie trzeba wykonywać pionowej spoiny, co wpłynęło na przyspieszenie pracy i ograniczenie mostków cieplnych.
- Kto powinien brać pod uwagę ten rodzaj materiału?
- Inwestorzy, dla których ważnym aspektem jest izolacja akustyczna. Silka ma dużą masę i świetnie się sprawdza w miejscach, gdzie hałas jest uciążliwy. Z materiału o grubości 18 cm można projektować budynki ośmiokondygnacyjne. Jest jeszcze coś. Całkowita odporność na korozję biologiczną.
- Ale jak każdy materiał musi mieć także wady...
- W użytkowaniu wad nie ma, natomiast faktycznie ma słabszą izolacyjność termiczną i wymaga docieplenia. W porównaniu do betonu komórkowego murowanie trwa dłużej, a transport jest nieco droższy. To, że Silka „pije wodę” można zaliczyć jedynie do mitów.
- A koszt? Co się bardziej opłaca: cegła czy blok silka?
- To zależy od metody porównania. Na metr kwadratowy potrzeba 51 cegieł lub 15 bloków silka. Jeśli chodzi o samą cenę materiału, to bloki Silka są droższe. Jeśli natomiast uwzględnimy fakt pracochłonności wykonania muru z cegły, uwzględnimy koszt i czas montażu oraz koszt zaprawy, to silka okaże się tańsza.
- Z drugiej strony oferujecie beton komórkowy czyli...
- Wchodząc w szczegóły jest to piasek, cement, wapno, woda i środek spulchniający. Ostateczny efekt to materiał pokryty milionami porów, które determinują świetną izolacyjność termiczną. Bez ocieplenia można zbudować ścianę o parametrach U=0,17W/(m2K).
- Koszty?
- Podobnie jak wcześniej. Porównując koszt materiału - beton komórkowy wychodzi drożej niż cegła. Ale uwzględniając czas, koszty montażu i dodatkowej izolacji - ytong okaże się tańszy od cegły. Pustak ceramiczny z ociepleniem to 2,83 roboczo-godziny na metr kwadratowy. Ytong to zaledwie 0,72 godziny. Cztery razy szybciej murowana ściana gwarantuje niższy koszt robocizny.
- Jest Pan pewien, że inwestor zapłaci mniej za robociznę?
- Powinien zapłacić mniej, choć oczywiście poziom różnicy na pewno nie będzie aż taki. Inwestor zyska głównie na kosztach wykonania izolacji, której nie potrzeba przy jednowarstwowej ścianie z bloczków Ytong.
To pokazuje też, że inwestor potrzebuje wiedzy dotyczącej materiałów, z których będzie budował, bo tylko wtedy może negocjować warunki umowy z wykonawcą. Jeśli tej wiedzy nie ma - zapłaci drożej.
- Gdyby Pan miał dzisiaj budować dom, na co by się Pan zdecydował?
- To zależy od wielu czynników, nawet od położenia domu, czy wielkości działki, dlatego trudno teoretyzować. W różnych warunkach różne produkty sprawdzają się lepiej.
Mogę natomiast powiedzieć jedno. Gdybym miał budować dom, nie oszczędzałbym na ścianach, bo to nie ma sensu. To fundament, którego nie wymienimy, dlatego lepiej nawet zainwestować więcej, ale mieć gwarancję, że ściany naszego domu spełniają nasze oczekiwania.
Krzysztof Turzański
Autor artykułu:
Planergia |
Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.
Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.