Od czerwca do sierpnia zużycie paliw kopalnych w Kostaryce uległo znacznemu ograniczeniu - to dzięki korzystnej pogodzie, pozwalającej na zwiększenie wykorzystania energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych (OZE). W tym okresie dokładnie przez 76 dni gospodarka energetyczna niewielkiego państwa oparta była wyłącznie na OZE.

Dla Kostaryki rok 2016 jest pod względem wykorzystania prądu z wiatru, słońca, wody i źródeł geotermalnych rekordowy. Łącznie już przez ponad 150 dni kraj mógł zrezygnować z wytwarzania energii elektrycznej metodami konwencjonalnymi. Paradoksalnie pomocne okazały się częste i obfite opady deszczu – za wytworzenie aż 80,27 proc. energii z OZE w bieżącym roku odpowiadały elektrownie wodne. Deszcze pomogły kostarykańskim hydroelektrowniom pracować wydajniej.

Entuzjaści całkowitego uniezależnienia państw od źródeł kopalnych i stworzenie mixu energetycznego wyłącznie ze źródeł odnawialnych powinni jednak wziąć poprawkę na pewne okoliczności. Kostaryka to kraj sześciokrotnie mniejszy od Polski, a łączna liczba jego mieszkańców jest równa 1/8 ludności Polski. Jest to także kraj, w którym strefy pochłaniającego najwięcej prądu przemysłu ciężkiego spotkać naprawdę ciężko. Z drugiej strony przykład Kostaryki wybija z ręki argument pesymistom, dla których pełne uzależnienie kraju od OZE możliwe było tylko na komputerowych symulatorach i z pewnością znajdą się kraje, które pobiją rekord małego państwa z Ameryki Środkowej.

oprac. DM

Źródło: geekweek.pl