Chcielibyśmy wybudować solidny ekologiczny dom i mieć pewność, że mieszkanie w nim będzie bezpieczne i zdrowe. Jednocześnie, chcemy maksymalnie oszczędzić, rezygnując z urządzeń, które nie są niezbędne. Niestety, nie zawsze można to wszystko ze sobą pogodzić.
Przed takim dylematem stają ludzie, którzy myślą o instalacji rekuperatora. Rozwiązanie takie pozwala na odzyskanie ciepła z wywiewanego powietrza i ogrzanie nim powietrza świeżego.
Dzięki temu możemy zredukować energię potrzebną do ogrzania powietrza wentylacyjnego o 50 proc. Najważniejszą korzyścią jest jednak czyste powietrze i poprawa samopoczucia domowników. Z drugiej strony jednak, inwestycja taka wiąże się dodatkowymi kosztami (urządzenie, montaż, eksploatacja), które mogą zniechęcać.
Rekuperator składa się z wymiennika ciepła, dwóch wentylatorów (wywiewnego i nawiewnego) oraz filtrów. W wymienniku ciepła powietrze z zewnątrz ogrzewa się od powietrza wywiewanego z wnętrza domu, wentylatory – wywiewny i nawiewny – tłoczą powietrze, a filtry chronią przed zanieczyszczeniem urządzenie, jednocześnie oczyszczając powietrze nawiewane do pomieszczeń.
Niestety, ilość ciepła odzyskiwanego często jest mniejsza niż tego oczekujemy. Spore straty ciepła powodują m.in. ujemne temperatury, rozwiązania zastosowane przez producentów, czy nieszczelność domu. Niedoskonałości systemu trzeba wtedy nadrabiać użyciem energii elektrycznej, co rodzi kolejne koszty.
Efektywność pracy rekuperatora zależy głównie od warunków, w jakich ma działać, trzeba więc dokładnie je zbadać, wybierając urządzenie odpowiednie dla siebie.
SO
Autor artykułu:
Planergia |
Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.
Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.