O tym, jak nowe normy europejskie dotyczące budowy domów dla osób prywatnych będą przekładać się na koszty inwestycji i komfort użytkowania tych budynków, wypowiada się w bardzo ciekawej rozmowie architekt domów energooszczędnych, na łamach periodyku „Zawód: architekt”.
W artykule „Forma podąża za energią”, arch. Tomasz Mielczyński mówi o tym, że coraz bardziej wyśrubowane normy energooszczędności budynków nie przekładają się na adekwatne podniesienie jakości budownictwa, na co wpływ ma także kiepska znajomość materii przez wiele osób uprawiających zawód projektanta domów.
- Architektura nie będzie już tylko schronieniem, „maszyną do mieszkania”, stanie się reaktorem energetycznym. Urządzeniem, które nie tylko będzie pobierać energię z zewnątrz, ale oszczędnie nią zarządzać, a nawet produkować i oddawać w postaci gotowej do wykorzystania. – wyjaśnia Mielczyński.
Mówi też o wzrastających kosztach projektowania, które podążają za normami energochłonności budynków, o tym, jak architekt powinien podchodzić do samego procesu projektowania, ażeby być zarówno w zgodzie prawem budowlanym, jak i z celem głównym, jakim jest komfort życia samego właściciela przyszłego budynku.
- Energooszczędność to nie wszystko! Dla każdego budynku istnieje taki poziom zapotrzebowania na energię pierwotną do ogrzania wnętrza i wody, którego dalsze obniżanie wiąże się z nieracjonalnie wysokim wzrostem energii wbudowanej i kosztów inwestycji. – twierdzi Tomasz Mielczyński.
Cały wywiad dostępny na str. 92 periodyku „Zawód: architekt”, nr 38.
Oprac. (ewka)
Autor artykułu:
Planergia |
Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.
Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.