Modernizowany dom, zwłaszcza jednorodzinny, powinien spełniać pewne wymagania. Estetyka, wygoda, komfort użytkowy, a także niskie zużycie energii czy ograniczenie jej strat.
To zadania, z jakimi inwestor i projektant muszą się zmierzyć. Przepisy Unii Europejskiej wprowadzą wymóg budowania od 2021 r. wyłącznie budynków energooszczędnych, a dla budynków już istniejących wyższe normy efektywności energetycznej.
Dlatego też przystępując do modernizacji budynku należy dokładnie prześledzić metody i dostępne, coraz lepsze, rozwiązania na rynku materiałów i technologii budownictwa. Stosując je spełnimy podstawowe założenia współczesnego domu energooszczędnego.
Ponad 30 proc. traconego w budynku ciepła przenika przez ściany, które nie są odpowiednio docieplone. Do tej pory tradycyjna ściana jednowarstwowa, nawet o najlepszych parametrach termicznych, ma nawet sześć razy gorsze właściwości termoizolacyjne od najlepszych na rynku materiałów termoizolacyjnych.
Badania wykazują, że przez izolację termiczną z wełny mineralnej czy styropianu przenika ok. 20 razy mniej ciepła niż przez warstwy z betonu. Dlatego należy ocieplać stare ściany domów, bo to polepsza nie tylko ich standard energetyczny, ale i podnosi walory estetyczne modernizowanych budynków.
- Każdy z nas zastanawia się co zrobić, aby mniej płacić za ogrzewanie domu. Nie jest tajemnicą, że wydatki na ogrzewanie domu stanowią bardzo dużą cześć ogólnych wydatków na energię w gospodarstwie domowym. Szacuje się, że ok. 70 proc. całkowitej energii w gospodarstwie domowym zużywane jest na ogrzewanie i ok. 15 proc. na podgrzewanie wody użytkowej. – mówi dr inż. Paweł Kowalski wykładowca Akademii Viessmann.
- Pierwsza i nieodzowna modyfikacja to ocieplenie budynku. Śmiało można stwierdzić, że prawidłowa izolacja termiczna budynku to połowa możliwych do osiągnięcia oszczędności. Przykładowo, budynek o powierzchni 160 m2, jeśli nie będzie ocieplony, zużyje gazu za 12 lub więcej tysięcy złotych rocznie.
Prawidłowe ocieplenie starego budynku połączone z wymianą stolarki okiennej na nową może zmniejszyć wydatki na ogrzewanie o ok. 30-35 proc. w stosunku do stanu przed termomodernizacją. W przywołanym przykładzie domu jest to ok. 3,5 - 4 tys. zł w skali roku.
Jeśli mieszkamy w nie ocieplonym domu i znamy swoje roczne koszty ogrzewania, łatwo policzymy o ile więcej pieniędzy zostanie nam w portfelu po termomodernizacji budynku - wyjaśnia Paweł Kowalski.
Przez nieszczelne lub zbyt duże okna „ucieka” nawet 30 proc. ciepła. W istniejących już budynkach powinniśmy je uszczelnić lub wymienić na nowoczesne (szczelne), co jest właściwie niezbędne podczas ocieplania budynku.
Straty ciepła można również ograniczyć przez zamontowanie okiennic i rolet zewnętrznych, zamykanych na noc. Z kolei nowoczesne okna dachowe pozwalają na osiąganie dobrych współczynników izolacyjności. Stąd też ich stosowanie w budownictwie energooszczędnym staje się powszechną praktyką.
Instalacje centralnego ogrzewania w starych domach jednorodzinnych są często rozregulowane, a rury zarośnięte osadami. Instalacje bez zaworów termostatycznych nie dają możliwości regulowania temperatur w poszczególnych pomieszczeniach budynku.
Modernizując ją warto zacząć od wymiany rur – najczęściej nieobudowanych i zarośniętych wewnątrz tzw. kamieniem kotłowym – rozprowadzających energię po domu. Następnym krokiem jest instalacja grzejników odpowiednich do zapotrzebowania na ciepło, które należy wyposażyć w zawory termostatyczne.
Gdy rury mamy już wymienione powinniśmy pomyśleć o wymianie kotła. Obecnie na rynku najpopularniejszymi urządzeniami grzewczymi są kotły kondensacyjne, które z roku na rok zdobywają coraz większą popularność.
- Technologie kondensacyjne znane są od lat 90. XX wieku, jednak dopiero ostatnimi laty mocno spopularyzowały się. – mówi Paweł Kowalski. – Starsze, tradycyjne kotły zwykle osiągają sprawności na poziomie 75 - 92 proc. Dotychczasowi użytkownicy kotłów tradycyjnych mogą więc sporo oszczędzić na wymianie. Można spodziewać się nawet o 30 proc. tańszej eksploatacji w stosunku do kotła tradycyjnego – dodaje Paweł Kowalski.
Budowa domów energooszczędnych jest o 20-30 proc. droższa od tych stawianych w technologii tradycyjnej. Podobnie jest z budynkami modernizowanymi. Tutaj materiały lub urządzenia poprawiające jakość energetyczną budynku są nieco droższe od materiałów standardowych.
Jednak to co na początku kosztuje więcej, w perspektywie jest opłacalne. Z punktu widzenia całego cyklu życia zmodernizowanego obiektu poniesione na początku nakłady dają wymierne korzyści w przyszłości.
- Stosunkowo nieduży spadek zapotrzebowania na energię do ogrzewania przekłada się na wymierne oszczędności finansowe. Jeśli ogrzewanie gazem, wspomnianego już wyżej, ocieplonego domu o powierzchni 160 m2 pochłania rocznie ok. 7,5- 8 tys. zł, to oszczędzenie nawet 10 proc. w skali roku oznacza już dość istotną kwotę w domowym budżecie – kończy Paweł Kowalski z Akademii Viessmann.
Wincenty Bryński
Autor artykułu:
Planergia |
Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.
Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.