Czy Polska może być niezależna energetycznie? Nie tylko może, ale także powinna. Do tego jednak jeszcze długa droga. Dzięki prognozom analitycznym, możemy określić, jakie źródła energii mogą być podstawą polskiej gospodarki na przestrzeni najbliższych lat.
Ciekawy raport „Jaka energia będzie napędzać polską gospodarkę” opracował Wojciech Jakóbik z Instytutu Jagiellońskiego, na podstawie analizy Bartosza Bieliszczuka, Krystiana Kowalewskiego i Adama Stolarza. Raport traktuje szeroko o potrzebach energetycznych Polaków, możliwościach wyboru źródeł energii oraz ich konsekwencjach. Wyniki analizy nie pozostawiają wątpliwości –
” |
przyszłość polskiej energetyki leży w ograniczaniu wpływu węgla na rzecz miksów energii pochodzących z różnych źródeł. |
„Obecnie miks energetyczny polski opiera się na węglu. Zapotrzebowanie na energię ma rosnąć. Strategia państwa nie definiuje, w jakim kierunku ma się rozwijać energetyka. (…) Presja polityki klimatycznej Unii Europejskiej na polską energetykę będzie rosła. Obciążenie w związku z celami stawianymi przez UE będzie odczuwalne finansowo, zarówno dla przemysłu, jak i gospodarstw domowych. Dodatkowo zbiega się w czasie z planami restrukturyzacji górnictwa i ogromnych inwestycji polskich spółek. Pytania, na które muszą odpowiedzieć polscy decydenci, to: czy Polskę stać na to, by energetyka konwencjonalna była nierentowna? Czy możemy polegać na energii z importu? Na jakim rodzaju energii powinniśmy bazować?” - czytamy w raporcie.
Polska musi być niezależna energetycznie i osiągnąć ten cel jak najniższym kosztem. „Każda z rewolucji – węglowa, łupkowa czy odnawialna – będzie kosztować podatnika. Tych nakładów nie da się ponieść jednocześnie.” – pisze Wojciech Jakóbik. Z raportu wynika dodatkowo, że restrukturyzacja sektora energetyki węglowej i górnictwa jest konieczna niezależnie od wybranej drogi. Polscy politycy muszą dokonać wyboru, czy inwestować w gaz ziemny i źródła odnawialne, ze szczególnym naciskiem na wiatr, czy pozostać przy węglu.
Niezależnie od tego, czy energetyka pójdzie w kierunku miksu węglowego, gazowego, czy niskoemisyjnego, w najbliższych latach stanie przed stworzeniem rynku, w którym oprócz energii elektrycznej towarem będzie także jej dostępność, a firmy oferujące moce wytwórcze otrzymają zapłatę za ich utrzymywanie w systemie; zwiększeniem efektywności energetycznej wszystkich gałęzi przemysłu oraz racjonalizacją wykorzystania energii przez odbiorców końcowych.
Polski sektor energetyczny to ok. 8 proc. wartości dodanej gospodarki kraju, a także ok. 600 tys. miejsc pracy, dlatego każda zmiana w tym sektorze będzie miała realny wpływ na samą gospodarkę i zatrudnienie – szczególnie w regionach o przemysłowej historii. Warto podkreślić, że według planu Ministerstwa Rozwoju, Polska ma stawiać na reindustrializację i rozwój innowacyjności firm, przy jednoczesnym zachowaniu bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej z ceną satysfakcjonującą odbiorcę. Nie da się tego osiągnąć bez szerokich i drogich inwestycji w modernizację i rozbudowę bloków elektrowni konwencjonalnych lub stworzenia dla nich alternatywy.
Wraz z postępem technologicznym zmniejsza się zapotrzebowanie na prąd, bo do wykonania tej samej pracy co jeszcze kilka lat temu, potrzeba dzisiaj mniej energii. Według prognoz produkcja energii będzie rosnąć i do 2030 roku może wynieść nawet 200 TWh. Warto podkreślić, że we wszelkich prognozach trzeba opierać się na zobowiązaniach międzynarodowych, np. dotyczących ograniczenia niskiej emisji. Według prognoz do 2030 roku, podstawą polskich mocy wytwórczych powinien być sektor energii wiatrowej, drugie w zestawieniu powinny być konwencjonalne źródła węglowe, a trzecim filarem może być energetyka jądrowa. Elektrociepłownie, biogaz i energetyka rozproszona to dodatkowe, ale również ważne przewidywane moce wytwórcze.
„Uprzywilejowana pozycja OZE wynika również z dyrektywy o odnawialnych źródłach energii, dającej jej zawsze pierwszeństwo wejścia do sieci przesyłowej przed energią pozyskaną z paliw kopalnych. Należy zwrócić uwagę na fakt, iż ekonomika działalności wytwórczej jednostek domykających Merit Order ulegała istotnemu przeobrażeniu w ciągu ostatnich lat. Spadek cen energii elektrycznej doprowadził do sytuacji, w której działalność wytwórcza balansuje na krawędzi opłacalności już na poziomie kosztów zmiennych.” – czytamy w analizie Instytutu Jagiellońskiego.
„Rozwiązanie pośrednie, czyli uzupełnianie miksu gazem, będzie wymagało inwestycji w poszukiwanie i wydobycie gazu ziemnego i rozwój zgazowania węgla. Zwrot energetyczny ku odnawialnym źródłom będzie wymagał inwestycji w polską technologię OZE oraz w nowe moce wytwórcze. Każdy z tych wyborów będzie rodził pozytywne i negatywne konsekwencje oraz koszty. (...) Nakłady te nie mogą zostać poniesione jednocześnie. Z raportu wynika dodatkowo, że restrukturyzacja sektora energetyki węglowej i górnictwa jest niezbędna niezależnie od wybranej drogi. Polscy politycy muszą dokonać wyboru.” – podsumowuje w raporcie Wojciech Jakóbik.
(ska)
źródło: biznesalert.pl
Autor artykułu:
Planergia |
Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.
Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.