Koalicja Klimatyczna podjęła się oceny propozycji reformy systemu handlu uprawnieniami do emisji. Według członków Koalicji zapisy, które znalazły się w dokumencie „nie są wystarczająco przejrzyste i restrykcyjne”.
W opublikowanym na stronie internetowej porozumienia stanowisku czytamy m.in., że „zapewnienia Komisji Europejskiej przy okazji publikacji dokumentu (ETS) brzmią zachęcająco, jednak brakuje w nich konkretów”.
Dzisiejszy wniosek ustawodawczy Komisji jest z pewnością ważnym krokiem w kierunku realizacji celów polityki klimatycznej Unii Europejskiej, które zakładają między innymi zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 40 proc. do 2030 roku. Stanowi również istotne narzędzie, mogące przyczynić się do rozwoju odnawialnych źródeł energii oraz zwiększenia efektywności energetycznej, co w rezultacie wpłynie na upowszechnienie się technologii niskoemisyjnych.
Jak to wygląda w praktyce? Od 2013 roku główną metodą rozdziału uprawnień do emisji w ramach systemu ETS jest sprzedaż aukcyjna przez państwa członkowskie. W okresie rozliczeniowym 2013-2020 tylko 57 procent całkowitej kwoty uprawnień zostanie sprzedane w drodze aukcji, zaś pozostałe uprawnienia będą zachowane do bezpłatnego przydziału.
Po 2020 roku proporcja przydziałów rozdzielanych w drodze sprzedaży aukcyjnej pozostanie bez zmian. Przychody z aukcji zapewniają państwom członkowskim środki finansowe, które mogą być wykorzystane do różnych działań, takich jak programy w zakresie energii odnawialnej, zwiększania efektywności energetycznej czy na przykład wsparcie państw rozwijających się w przejściu na gospodarkę niskoemisyjną.
Tak zwany „fundusz modernizacyjny” ma docelowo przyczynić się do rozwoju OZE i efektywności, jednak Komisja nie podaje zbyt wielu szczegółów w tym zakresie. Kwestia pozostaje zatem niedoprecyzowana. Identycznie sprawa wygląda odnośnie dywersyfikacji miksu energetycznego.
- Propozycje przedłożone przez Komisję Europejską wskazują właściwy kierunek w realizacji założeń polityki klimatycznej UE, ale nie są wystarczająco przejrzyste i restrykcyjne. A diabeł zawsze tkwi w szczegółach. Dotyczy to na przykład zapisów dotyczących dywersyfikacji i funduszu modernizacyjnego. Toteż rolą Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej będzie wzmocnienie stosownych zapisów tak, aby środki były kierowane na rozwój OZE i zwiększenie efektywności energetycznej, a nie na wspieranie energetyki węglowej. – mówi Krzysztof Jędrzejewski, rzecznik polityczny Koalicji Klimatycznej.
DM
Źródło: koalicjaklimatyczna.org
Autor artykułu:
Planergia |
Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.
Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.