Latarnie hybrydowe to dobre rozwiązanie dla miejsc, gdzie nie dociera sieć energetyczna. Coraz częściej w polskich miejscowościach widzimy tego typu urządzenia, tym bardziej, że można uzyskać na nie dofinansowanie.
W kilku gminach i miastach zapytaliśmy, czy latarnie hybrydowe to dobra inwestycja oraz na co warto zwracać uwagę przy wyborze sprzętu.
Gmina i miasto Czerwionka-Leszczyny w woj. śląskim to 28-tysięczny samorząd dosyć rozległy terytorialnie. W 2012 roku, dzięki unijnej dotacji, na terenie miejscowości już pojawiły się innowacyjne lampy. – Uliczne oświetlenie hybrydowe to połączenie energii odnawialnej produkowanej przez baterie słoneczne i turbiny wiatrowe. Na szczycie latarni zamontowany jest panel słoneczny i turbina wiatrowa, poniżej znajduje się źródło światła. Bez słońca i wiatru świecą nawet kilka dni – mówi Hanna Piórecka-Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Gminy i Miasta w Czerwionce-Leszczynach.
” |
Latarnie hybrydowe pozwalają na uniezależnienie się od sieci energetycznej. Do działania nie potrzebują podłączenia do sieci, są więc samowystarczalne. Sprawdzają się wszędzie tam, gdzie np. ze względu na brak gęstej zabudowy prowadzenie sieci energetycznej nie byłoby opłacalne. |
– Projekt poprzedziliśmy także pytaniami do sołtysów oraz przedstawicieli rad dzielnic. We współpracy z nimi wyłoniliśmy lokalizacje dla ekologicznych i ekonomicznych lamp – zapewnia Piotr Łuc, dyrektor ZDiSK-u w Czerwionce-Leszczynach, który nadzorował realizację projektu.
W Czerwionce-Leszczynach latarnie hybrydowe sprawdzają się jako oświetlenie uliczne, fot. Szymon Kamczyk/Planergia.pl
Latarnie hybrydowe to także konkretne oszczędności. Gmina Czerwionka-Leszczyny obliczyła, że utrzymanie 50 klasycznych latarń przez 10 lat kosztuje ponad 300 tys. złotych, a rachunek przy lampach solarno-wiatrowych wyniósłby aż pięć razy mniej.
Łącznie w śląskiej gminie zainstalowano 82 uliczne lampy hybrydowe (z dwoma modułami fotowoltaicznymi i turbiną wiatrową), 25 ulicznych lamp solarnych (z dwoma modułami fotowoltaicznymi), 18 lamp parkowych (z jednym modułem FV) oraz 2 znaki drogowe zasilane energią słońca. Koszt wyniósł 2 173 778, 34 zł, ale spora część tej kwoty została pokryta z dotacji.
Instalacja się sprawdziła, dlatego czerwionecki samorząd ubiega się w tym roku o dofinansowanie do kolejnych lamp. Będą to następne 122 uliczne latarnie solarne oraz 59 lamp parkowych. Co ciekawe, zrezygnowano z turbin wiatrowych. – Z doświadczenia wynika, że w naszych warunkach lepiej sprawdzają się te bez wiatraków – dodaje Hanna Piórecka-Nowak.
Kolejną gminą, w której w ostatnich latach pojawiły się hybrydowe latarnie, jest Dziwnów w woj. zachodniopomorskim. – Przed podjęciem decyzji o realizacji zadania, obserwowaliśmy gminy sąsiednie, które zakupiły lampy hybrydowe. Następnie, na potrzeby testu, skorzystaliśmy z dwóch firm, które nieodpłatnie ustawiły dwie lampy na terenie gminy na okres 6 miesięcy. Projekty powstały w czerwcu 2013 roku, realizacja zadania zakończyła się w maju 2014 roku – wspomina Łukasz Dzioch, zastępca burmistrza Dziwnowa.
Gmina podjęła się instalacji 47 lamp hybrydowych, a koszt wyniósł 504 tys. zł. – Głównie zainteresowanie pojawiło się przy możliwości uzyskania dofinansowania oraz uzyskania efektu ekonomicznego w postaci obniżenia zużycia prądu. Latarnie zamontowane w Dziwnowie generalnie się sprawdzają, jeżeli określimy średnioroczne oświetlenie i jego jakość. Inaczej sprawa wygląda z generowanymi brakami oświetlenia kilka lub kilkanaście dni w roku. Jest to duży problem, gdy jest to jedyne źródło światła – tłumaczy Łukasz Dzioch.
Zdaniem wiceburmistrza lampy mają kilka minusów:
- brak doświadczonych firm do konserwacji i obsługi;
- niska sprawność urządzeń (mimo, że są to urządzenia hybrydowe);
- kradzieże urządzeń, których zakup i naprawa jest kosztowna;
- niska jakość wykonania montażu lamp;
- brak instytutu badającego tego typu instalacje;
– Każdemu samorządowi doradzam baczne zwrócenie uwagi na właściwy dobór instalacji. Ustawa Prawo zamówień publicznych zabrania opisywania urządzeń poprzez nazwy i często dostajemy w zamówieniu zlepek najtańszych urządzeń na rynku, bywa, że niekompatybilnych. Moim zdaniem, instalacje tego typu powinny być realizowane jako komplety przez producentów, którzy odpowiadaliby za kompatybilność i efektywność urządzeń. W innym przypadku otrzymujemy coś jak samochód niemarkowy z najtańszymi podzespołami, w dodatku nie współpracującymi ze sobą. Żadna firma nie chce się później podjąć wykonania badań nie tylko jakości montażu, ale skuteczności użytego zespołu elementów budujących lampę – twierdzi zastępca burmistrza Dziwnowa.
W ostatnich latach hybrydowe latarnie zamontowała również gmina Chełmiec w Małopolsce. Pierwsze latarnie stanęły na parkingu przed urzędem gminy (3 sztuki) już w 2010 roku. Były to lampy testowe, dzięki którym urzędnicy mieli sprawdzić praktyczne aspekty ich wykorzystania. Pomysł się przyjął. Gmina wystąpiła w kilku konkursach na dofinansowanie i ostatecznie zdobyła 1 mln złotych ze środków zewnętrznych. Ponadto zaciągnięto pożyczkę z WFOŚiGW w wys. ok. 1,7 mln zł z umorzeniem w wys. 40 proc. Dzięki tym środkom łącznie udało się zainstalować na terenie gminy 246 lamp hybrydowych.
W oświetleniu hybrydowym energia pozyskiwana jest z modułów fotowoltaicznych oraz turbiny wiatrowej, jednak bardzo wiele zależy od miejsca instalacji, fot. Szymon Kamczyk/Planergia.pl
– Gmina Chełmiec zainteresowała się zakupem lamp hybrydowych, ponieważ jest to ekologiczna alternatywa dla tradycyjnego oświetlenia ulicznego. Ponadto większość lamp hybrydowych na terenie gminy była montowana w miejscach, w których było nieopłacalne bądź też niemożliwe postawienie tradycyjnych lamp elektrycznych. Istotnym aspektem jest także optymalizacja kosztów, co za tym idzie zmniejszenie zużycia energii elektrycznej. Lampy są bezobsługowe, plusem była także prosta instalacja – podkreśla Joanna Surówka z Urzędu Gminy w Chełmcu.
- Latarnie hybrydowe oświetlają drogi gminne, przystanki, place zabaw czy inne obiekty użyteczności publicznej. Montującje należy dokładnie przeanalizować miejsca montażu tak, by były one dobrze nasłonecznione. Należy też zwracać uwagę na okres gwarancji, wydajność akumulatorów czy też warunki serwisu. Minusem korzystania z lamp hybrydowych jest konieczność okresowej wymiany akumulatorów – uściśla Joanna Surówka.
Teraz, przy organizacji przetargów na remonty dróg, gmina Chełmiec wymaga od wykonawców, by przy drogach montowane były latarnie wykorzystujące odnawialne źródła energii.
Latarnie hybrydowe to zatem rozwiązanie coraz bardziej popularne wśród polskich gmin, jednak rzadko samorządy decydują się na instalację bez pozyskania na to dodatkowych środków.
Szymon Kamczyk
Autor artykułu:
Planergia |
Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.
Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.