Ich zaletą jest duża elastyczność, sprawność podejmowania decyzji, zdolność do szybkiego dostosowywania się do warunków rynkowych, ale też przyjazna atmosfera, którą cenią sobie pracownicy.

Rozmowa z Wiesławem Gwizdałą – dyrektorem techniczno-handlowym Galmetu.

- Przyznaję, że jak na targach budownictwa Sibex w Sosnowcu zobaczyłam Wasze stoisko, to doznałam lekkiego szoku.

- Nasza mobilna ekspozycja przemierzyła już całą Polskę, odwiedzając po drodze wszystkie najważniejsze imprezy targowe branży budowlanej. Mobilne stoisko można było spotkać również poza granicami naszego kraju. Ostatnio spore zainteresowanie wywołało ono na targach instalacyjnych w Ostrawie, gdzie prezentowane były najnowsze produkty z naszej oferty - ogrzewacze wody, kotły c.o., kolektory słoneczne oraz pompy ciepła.

-  Czy każda osoba, która odwiedzi mobilne stoisko, może dokładnie sprawdzić prezentowane produkty oraz uzyskać potrzebne informacje?

-  Nasi eksperci są do dyspozycji. Obecnie firma skupia się głównie na prezentowaniu nowości produktowych, wśród nich kolektorów słonecznych, produkowanych w nowo wybudowanej hali, a także cieszących się coraz większą popularnością w Polsce ogniw fotowoltaicznych, służących do pozyskiwania energii elektrycznej z promieni słonecznych.

Wszyscy zainteresowani pozyskiwaniem energii wprost z natury mogą dodatkowo zapoznać się z ofertą pomp ciepła pracujących w systemie powietrze-woda oraz w systemie ziemia-woda.

Sporą ciekawostkę dla odwiedzających mobilną ekspozycję stanowi również kocioł Eko, który może być uruchomiony bezpośrednio na platformie ekspozycji. Wszystko po to, by w praktyce zaprezentować jego najważniejsze funkcje: podajnik ślimakowy, obrotową retortę, zasobnik na paliwo oraz możliwość zamontowania rusztu żeliwnego na dwóch wysokościach.

- Zacznijmy od początków firmy.

- Firmę założył Stanisław Galara. Potem w zarządzanie włączył syna Robert. Wyroby firmy Galmet z Głubczyc obecne są na polskim rynku od 30 lat. Ich wysoka jakość i trwałość zapewniły nam osiągnięcie czołowej pozycji w branży, a nowoczesna technologia i stale rozszerzany asortyment produkcji znajdują uznanie coraz szerszej rzeszy klientów w Polsce i zagranicą.

Mamy pierwsze miejsce w regionie opolskim wśród dużych przedsiębiorstw - wzrost dynamiki sprzedaży to 12,52 proc. Roczne obroty Galmetu wynoszą 200-250 mln złotych. Zatrudniamy 730 osób. Eksportujemy nasze produkty do całej Europy Zachodniej, ale także Rosji na Ukrainę i Białoruś.

Produkcja odbywa się w halach o powierzchni ponad 22 000 m2 - pod jednym dachem. Wyeliminowanie podwykonawców gwarantuje nam bardzo szybką realizację wszystkich, nawet specjalnych zamówień.

- Podobno zbudowaliście nową halę?

- Tak, została uruchomiona z początkiem 2013 roku. Zgodnie z projektem, złożonym do Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, hala ma służyć produkcji kolektorów słonecznych. Do tej pory byliśmy jedynie ich dystrybutorem.

Umowa z wykonawcą została podpisana w sierpniu 2011 roku, budowa rozpoczęła się w następnym miesiącu. Całkowity koszt inwestycji wynosi około 10 mln złotych, z czego prawie połowa zostanie sfinansowana ze środków Unii Europejskiej, w ramach Projektu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka.

Dzięki tej inwestycji rozpoczniemy produkcję kolektorów słonecznych - około 3900 sztuk rocznie - z przeznaczeniem na rynek polski oraz eksport. Nowa hala mieści się obok obecnego zakładu produkcyjnego przy ul. Raciborskiej w Głubczycach.
 

Dzięki własnej produkcji, z zastosowaniem innowacji technicznych, z pewnością wzrośnie jakość naszych produktów. Dodatkowo firma planuje rozszerzenie asortymentu o nowe wyroby w zależności od tendencji występujących na rynku.

- Od czego zaczęliście produkcję 30 lat temu?

- Od ogrzewaczy wody w najszerszej na rynku gamie asortymentowej. Firma dostarczała konsumentom m. in. elektryczne ogrzewacze wody – wśród kilku oferowanych typów znajdziemy modele wyposażone w zaawansowany system automatycznego sterowania podgrzewaniem wody, pozwalający nie tylko na łatwiejszą obsługę urządzeń, ale też dokładniejsze kontrolowanie parametrów pracy.

Zintegrowany z termostatem programator umożliwia załączenie ogrzewacza w wybranych godzinach i podgrzanie wody do zadanej temperatury, precyzyjne określenie czasu pracy ogrzewacza umożliwia zaś wykorzystanie taryfy nocnej, a tym samym pozwala obniżyć rachunki za energię.

- Kolejną grupą produktów oferowanych przez Was są kotły centralnego ogrzewania.

- Przeznaczone do spalania węgla kamiennego, miału węglowego, a także, zastępczo, drewna opałowego. Wyposażone są one w ruszt wodny lub żeliwny.

Kotły Eko wyposażone są w automatyczny podajnik ślimakowy z paleniskiem retortowym, których paliwem podstawowym jest węgiel eko-groszek lub przeznaczone są do spalania peletów drzewnych.

W innych zastosowano retortę obrotową, umożliwiająca również spalanie paliw o mniejszej granulacji, jak np. miał węglowy.

- Interesują mnie Wasze wyroby ściśle związane z energooszczędnością.
    
- To nasze systemy słoneczne i pompy ciepła. Oferowane przez nas kolektory płaskie mają powierzchnię wykonaną w specjalnej technologii tytanowej Sunselect,  która wzmacnia właściwości absorpcyjne i pozwala na uzyskanie doskonałej sprawności pochłaniania energii, także w niesprzyjających warunkach, np. w pochmurny dzień.

Kompaktowa konstrukcja naszej pompy ciepła sprawia, że urządzenie jest przygotowane do bardzo łatwego montażu w pomieszczeniach mieszkalnych, dając efekt chłodzenia podczas pracy w okresie letnim.

Pompa ciepła posiada zamontowaną najwyższej klasy sprężarkę oraz zoptymalizowany dotykowy sterownik, umożliwiający sterowanie w różnych taryfach energetycznych, co pozwala zmniejszyć znacząco koszty przygotowania ciepłej wody.

- Jak postrzegani jesteście na zagranicznych rynkach?

-  Nasze wyroby są najwyższej jakości – używamy tylko europejskich podzespołów. Na chińskie mamy uczulenie. W porównaniu z innymi rynkami nie jesteśmy drożsi. Jakość naszych wyrobów i zadowolenie klienta to nasze priorytety. Zresztą proszę sobie wejść na fora budowlane i zobaczyć, jak chwalą nas użytkownicy kotłów, pomp ciepła, ogrzewaczy i solarów.

Rozmawiała: Grażyna Kurowska