Smog, wskutek którego cierpimy i tracimy zdrowie, nie bierze się z niczego. Za jego powstawanie odpowiedzialna jest w dużej mierze tzw. niska emisja powstająca wskutek spalania w domowych paleniskach kiepskiej jakości paliwa. Najgorszym złem jest zaś spalanie śmieci.
W procesach spalania ważną rolę odgrywa ich temperatura – gdy jest zbyt niska, to powstają zanieczyszczenia szczególnie szkodliwe dla środowiska i ludzkiego zdrowia. Spalanie odpadów, czyli po prostu śmieci, w paleniskach domowych odbywa się właśnie w niskich temperaturach, wynoszących od 200 do 500 st. C, wskutek czego do atmosfery uwalniane są toksyczne substancje, takie jak:
Dla przykładu, spalając 1 kg pianki poliuretanowej, znajdującej się np. w odzieży i obuwiu, „produkujemy” 50 litrów cyjanowodoru, który w połączeniu z wodą tworzy jedną z najsilniejszych trucizn – kwas pruski. Wskutek spalania 1 kg polichlorku winylu PCW wytwarzamy aż 280 litrów gazowego chlorowodoru, tworzącego w połączeniu z parą wodną kwas solny, niszczący skutecznie i szybko każdy rodzaj powierzchni.
W przewodach kominowych, na skutek spalania odpadów powstaje tzw. mokra sadza, trudna do usunięcia. Jeśli tej sadzy osadzi się zbyt dużo, to może dojść do zatkania lub przytkania komina, a to z kolei grozi wybuchem pożaru w domu.
Jeśli to was jeszcze nie przekonuje, iż naprawdę nie warto spalać śmieci, to może argument finansowy będzie skuteczniejszy. W sezonie grzewczym na terenach zabudowanych domami jednorodzinnymi i na osiedlach spotkać można często patrole strażników miejskich, jak np. w Rybniku (tzw. ekopatrole), których zadaniem jest wykrycie osób spalających śmieci w przydomowych kotłowniach.
fot.: nie-truje.pl
Za spalanie śmieci grożą surowe kary - mandat 500 zł, 5 tys. zł grzywny – jeśli sprawa trafi do sądu oraz 30 dni aresztu, co także reguluje ustawa o odpadach. W Krakowie – jednym z najbardziej zatrutych przez niską emisję mieście Polski - stosowane są nawet wyrywkowe kontrole i niezapowiedziane naloty w dzielnicach, w których przeważa zabudowa indywidualna.
Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że straż miejska może wejść do mieszkania lub domu, by sprawdzić, czy nie palimy śmieci w piecu. Funkcjonariusze mogą też pobrać próbki z pieca i zażądać okazania rachunków za wywóz śmieci. Podstawę prawną takich działań stanowi art. 323 Prawa ochrony środowiska z 27 kwietnia 2001 r.
Co zatem można spalać?Warto też wiedzieć, jakie rodzaje odpadów można spalać w domowych instalacjach pamiętając przy tym, iż muszą być one do tego dostosowane.
Podkreślmy raz jeszcze – odpady te mogą być spalane wyłącznie w piecach przystosowanych do spalania danego rodzaju odpadów.
Ewa Grochowska
fot.: Marcin Giba / gminazenergia.pl
Autor artykułu:
Dawid Marklowski |